Jutro kończą się konsultacje rządowego projektu programu "Solidarność pokoleń 50 plus".
Dzięki niemu firmy i organizacje pozarządowe przygotowujące szkolenia dla osób po pięćdziesiątce co rok będą mogły podzielić między siebie kilkaset milionów złotych. - Około 400-500 mln zł pochodzić będzie z Funduszu Pracy. Środki te rozdysponują urzędy pracy - mówi "Parkietowi" wiceminister pracy Agnieszka Chłoń-Domińczak. To znacznie więcej niż wydawano dotychczas na wszystkie szkolenia (na ten rok FP zaplanował na nie 225 mln zł). A to jeszcze nie koniec, bo do 2013 roku na aktywizację osób po pięćdziesiątce z Europejskiego Funduszu Społecznego mamy aż 1,8 mld euro.
Około 440 mln euro zarezerwowano na pomoc dla starszych bezrobotnych. Za pieniądze te mogą być organizowane np. zajęcia psychologiczne z trenerem lub przygotowanie zawodowe pod potrzeby konkretnych pracodawców. Kolejne 260 mln euro zaplanowano na podnoszenie kwalifikacji starszych pracowników.
Niemal 300 mln euro ma trafić na reintegrację osób, które wycofały się z życia zawodowego. Po te pieniądze chcą sięgnąć głównie organizacje pozarządowe i wyższe uczelnie. UW chce np. zorganizować dla nich studia podyplomowe o zarządzaniu firmami społecznymi. Do założenia własnych przedsiębiorstw chce zachęcać rencistów i emerytów. - Szkolenia dla tej grupy wymagają specjalnych programów, bo osoby po pięćdziesiątce nie miały kontaktu ze zdobywaniem nowej wiedzy nawet od kilkudziesięciu lat - mówi "Parkietowi" Beata Tokarz, koordynująca programy dla osób starszych w organizacjach pozarządowych.
Jednak szef doradców premiera Michał Boni podkreśla, że starania zwrócą się z nawiązką. Jeśli pracę podejmie 700-800 tys. osób, do budżetu trafi 16 mld zł z podatków, drugie tyle wyniosą oszczędności na wypłacie emerytur i rent.