Kapitał płynął wolniej

Zeszły rok wypadł dość marnie pod względem wysokości zagranicznych inwestycji bezpośrednich w Polsce. Tak przynajmniej wynika z danych NBP, bo zdaniem PAIiIZ, było lepiej niż rok wcześniej

Aktualizacja: 27.02.2017 20:58 Publikacja: 16.04.2008 12:24

Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych oraz Narodowy Bank Polski przedstawią dziś strukturę inwestycji zagranicznych w Polsce za zeszły rok. Ich wartość kwotową już znamy - to 12,83 mld euro, czyli o niemal 900 mln mniej niż wcześniej przewidywano i ponad 2,3 mld euro mniej niż w 2006 roku, gdy inwestycje te wyniosły 15,17 mld euro.

Także ten rok może nie być najlepszy. Z wstępnych informacji NBP wynika, że w styczniu tego roku inwestycje bezpośrednie wyniosły niecałe 1,1 mld euro. W lutym wzrosły do 1,255 mld, ale jest to i tak wynik gorszy o ponad sto milionów niż rok wcześniej.

Spada udział nowego kapitału

Niepokojący powinien być spadek w całej wysokości bezpośrednich inwestycji zagranicznych wniesionego przez firmy kapitału. W zeszłym roku wynosił on tylko 30 proc. zainwestowanych euro, czyli 3,86 mld euro. Rok wcześniej kwota ta była o wiele wyższa - bo aż 5,7 mld euro, co stanowiło 37,5 proc. wszystkich inwestycji, a jeszcze rok wcześniej w roku 2005 kapitał stanowił aż 42,8 proc. BIZ.

Wzrost w BIZ odnotowano tylko w reinwestowanych zyskach, co oznacza, że firmy inwestują w Polsce zyski wypracowane w tutejszych oddziałach. To z jednej strony dobrze, bo nie przenoszą inwestycji do krajów, gdzie np. są niższe koszty pracy, z drugiej jednak zawyża to inwestycyjne statystyki, a tymczasem nie ma nic wspólnego z wejściem do Polski nowych firm.

Koniec fajerwerków?

Choć co parę tygodni słyszymy o kolejnej sporej inwestycji w budowę fabryki (np. samochodów Forda) czy centrum obsługi klienta (jak Google), to zdaniem ekspertów na znaczny wzrost inwestycji dużych szans nie mamy. - Nie ma co liczyć na to, że nadal będziemy się piąć. Nie będzie ani fajerwerków, ani krachu, bo nasza atrakcyjność też niewiele się zmienia - mówi "Parkietowi" Bohdan Wyżnikiewicz, wiceprezes Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową.

Jego zdaniem, poziom inwestycji będzie się wahał na poziomie 10-15 mld euro rocznie. Podkreśla, że na decyzje inwestorów wpływa bardzo wiele czynników, w tym stan dróg i infrastruktury czy finansowe wsparcie inwestycji przez polski rząd. Wczoraj rząd zdecydował wesprzeć kwotą ponad 3 mln zł inwestycję Google w ośrodek badawczo-rozwojowy w Krakowie oraz centrum operacyjne we Wrocławiu.

Polska krajem układów?

O tym, że z inwestycjami może nie być najlepiej, ostrzegała w raporcie za 2007 r. "Foreign Direct Investment Confidence Index 2007", firma doradcza AT Kearney. Polska spadła przez dwa lata o 17 pozycji, z wysokiego 5. na 22. miejsce w rankingu atrakcyjności kadry zarządzającej, która decyduje o bezpośrednich inwestycjach zagranicznych.

- Zbieramy żniwo nie najlepszego PR, jaki sami sobie zrobiliśmy za granicą. Nagłaśnianie afer czy mowa o "układzie" wpłynęły na postrzeganie naszego kraju jako siedliska korupcji - mówi "Parkietowi" Aleksander Kwiatkowski, prezes AT Kearney Polska. Powołuje się przy tym na wyniki badań i rozmowy z potencjalnymi inwestorami. - Przekonaliśmy też Zachód, że Polska jest w przededniu wojny z Rosją, nie tylko handlowej, ale i energetycznej - dodaje. Poza tym przytacza on wypowiedzi przedsiębiorców zagranicznych, dotyczące odpływu wykształconych pracowników i presji płacowej.

Przy dużych inwestycjach firmy kalkulują zwrot kapitału przy konkretnych założeniach, dotyczących płacy. Tymczasem, jak pokazują doświadczenia kolejnych inwestorów, firmy nie tylko muszą płacić pracownikom więcej niż planowały, ale też dowozić ich z innych miejscowości na swój koszt lub wynajmować od agencji zatrudnienia.

Na ten sam problem zwraca uwagę także Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych "Lewiatan". - Koszty płac w Polsce szybko rosną, ale za to jest lepsza atmosfera do inwestowania - uważa. Dodaje, że na efekty decyzji inwestorów i pracy agencji, takich jak PAIiIZ trzeba czekać nawet kilka lat, więc inwestycje mogą się skumulować. PAIiIZ uważa, że zeszły rok wypadł bardzo dobrze, nawet lepiej niż poprzedni. A na ten zapowiada inwestycje na poziomie 15 mld euro.- Wzrastający napływ BIZ do naszego kraju świadczy o rosnącej sile polskiej gospodarki oraz jest konsekwencją systematycznego likwidowania barier inwestycyjnych - uważa prezes Agencji Paweł Wojciechowski. Rzecznik PAIiIZ rozbieżność między opiniami Agencji i danymi NBP tłumaczy ewentualnymi zmianami w technice obliczeń NBP.

Handel zagraniczny Eksport szybko rośnie,

ale płatności w imporcie powiększają się prędzej

Saldo na rachunku obrotów bieżących

w lutym było ujemne i wyniosło -1,32 mld euro - podał NBP. To więcej niż w styczniu, gdy było to -1,1 mld euro, a także sporo więcej niż oczekiwali analitycy. Ekonomiści ankietowani przez "Parkiet" liczyli bowiem na spadek

deficytu do średnio nieco ponad 1 mld euro. Najbliżsi prawdy okazali się ekonomiści

z Invest-Banku.

Głównym powodem wzrostu deficytu na rachunku obrotów bieżących było pogorszenie się salda handlu zagranicznego. Eksport

w lutym miał wartość 10,07 mld euro, a import - nieco ponad 11 mld euro. Oznacza to, że w stosunku do drugiego miesiąca ubiegłego roku eksport zwiększył się o 28,7 proc., a import - aż o 32,3 proc. Takiego tempa wzrostu eksportu i importu nie przewidział nikt. Średnia oczekiwań analityków mówiła o wzroście eksportu na poziomie blisko 23 proc., a importu - o 25 proc.

O ile w przypadku obrotów towarowych i w styczniu, i w lutym mieliśmy deficyt, to pod względem inwestycji portfelowych zaszła zmiana. W styczniu saldo było ujemne

(-166 mln euro), bo o ile inwestorzy zagraniczni chętnie kupowali akcje (saldo sięgnęło 240 mln euro), to na potęgę sprzedawali papiery dłużne (odpłynęło 400 mln euro). W lutym mieliśmy już nadwyżkę w wysokości 274 mln euro. W akcje zagranica zainwestowała

114 mln euro, a w obligacje - 160 mln euro.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy