Czeski koncern energetyczny CEZ twierdzi, że "niejasna? sytuacja na polskim rynku stanowi ryzyko dla operacji firmy w naszym kraju - donosi z Pragi agencja Bloomberg. Zagrożenia te miałyby być związane z cenami węgla, prawami do emisji CO2 oraz z niską płynnością na polskim rynku energii elektrycznej.

Vladimir Cerny, prezes spółki CEZ Polska, nie chciał wczoraj skomentować tych opinii. Powiedział tylko, że zainteresowanie koncernu inwestycjami w naszym kraju nie zmieniło się.

CEZ już zamroził plany ekspansji na rynku rumuńskim, ponieważ tamtejsze władze myślą o stworzeniu krajowego koncernu wytwarzającego prąd. Czesi chcieli m.in. wejść do projektu budowy elektrowni atomowej w rejonie Cernavoda.

Tymczasem okazuje się, że zagraniczne, w tym również polskie, spółki należące do grupy CEZ-u przynoszą czeskiemu koncernowi coraz większe profity. W zeszłym roku wypracowały 6,3 mld koron (czyli ponad 860 mln zł) czystego zysku, co oznacza aż 27-proc. wzrost w stosunku do wyniku finansowego z 2006 r. Zarobek zagranicznych firm stanowił w zeszłym roku już około 8,4 proc. całkowitych zysków czeskiej grupy energetycznej.

Koncern CEZ miał łącznie na koniec 2007 r. 30 spółek zarejestrowanych poza terytorium Czech (w tym dwie polskie: Skawinę i Elcho).