Opublikowane we wtorek wyniki finansowe Intela za I kwartał i zamknięcie na plusie giełd w Stanach Zjednoczonych otworzyło pole do wzrostów na innych parkietach. Tokijski Nikkei-225 wzrósł o 1,2 proc. Na plusach rozpoczęły się również wczorajsze notowania giełdy na Starym Kontynencie, a dobry klimat inwestycyjny utrzymywał się przez cały dzień. W efekcie FTSE zyskał grubo ponad 2 proc., a DAX ponad 1,5 proc.

W bardzo dobrych humorach rozpoczęli środowy handel inwestorzy na giełdach w Stanach Zjednoczonych. Po godzinie notowań technologiczny Nasdaq był już ponad 2 proc. na plusie, a Dow Jones i S&P solidarnie zyskały po 1,5 proc. Dzień wcześniej start handlu również był bardzo udany, ale później zrobiło się nerwowo i indeksy znalazły się nawet pod kreską.

Powody wzrostu cen na otwarciu środowych notowań były podobne jak we wtorek, czyli publikacja wyników kwartalnych spółek. Tak się stało w przypadku trzeciego co do wielkości banku w Stanach Zjednoczonych - JP Morgan & Chase, który ogłosił, że w I kwartale wypracował 2,37 mld USD zysku. Reakcja trochę zaskakująca, bo takie były przecież oczekiwania rynku. Najwyraźniej jednak inwestorzy wzięli ten wynik za dobrą monetę - być może jako sygnał, że najgorsze informacje z tego sektora mamy już za sobą. A przecież dzisiaj poznamy wyniki banku inwestycyjnego Merrill Lynch. Będą zapewne budzić spore emocje, szczególnie po spekulacjach Wall Street Journal o tym, że bank mógł przeznaczyć na odpisy nawet 8 mld dolarów.

Lepszymi od oczekiwanych wynikami zaskoczyły za to inwestorów takie spółki, jak: Wells Fargo (piąty co do wielkości bank w USA), LG Electronics czy Coca-Cola. Chociaż nie znikły obawy o kondycję gospodarki USA, to do poprawy nastrojów przyczyniła się również publikacja danych o marcowej inflacji, szczególnie że jej poziom, zgodnie z oczekiwaniami, wyniósł 4 proc. Dziś czeka nas kolejna porcja danych, między innymi cotygodniowe dane o liczbie nowych bezrobotnych oraz indeks Fed z Filadelfii.

Parkiet