Rośnie znaczenie oferty w sieci

Aktualizacja: 27.02.2017 22:40 Publikacja: 17.04.2008 13:20

Silna konkurencja cenowa i rozwój kanału direct (sprzedaż polis przez telefon i internet) z jednej strony i wartość wypłaconych odszkodowań z drugiej - to najważniejsze czynniki wpływające na ostateczną cenę ubezpieczeń komunikacyjnych OC i autocasco - uważają eksperci. Ważnym czynnikiem jest także wprowadzony jesienią ubiegłego roku podatek Religi. Zgodnie z nim ubezpieczyciele odprowadzają 12-proc. ryczałt od zebranej składki komunikacyjnej na leczenie ofiar wypadków drogowych.

Ceny OC i AC były tematem wczorajszej konferencji Polskiej Izby Ubezpieczeń. Zdaniem jej uczestników, rynek komunikacyjny w Polsce będzie rósł w związku ze wzrastająca liczbą pojazdów na drogach, zarówno tych nowych, jak i sprowadzanych z zagranicy. Jednocześnie auta są coraz droższe, co będzie z kolei przekładało się na konieczność wypłaty coraz wyższych odszkodowań przez firmy w związku z likwidacją szkód.

- W Polsce na stawki komunikacyjne coraz większy wpływ wywiera pojawianie się nowych graczy, którzy konkurują nie tylko ceną, ale także jakością usług - powiedziała Ilona Kwiecień z katedry ubezpieczeń Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Dużą presję cenową wywierają głównie firmy sprzedające w systemie direct. - Według różnych szacunków mogą one w ciągu najbliższych czterech lat mieć 20-proc. udział w rynku komunikacyjnym, mierzonym zebraną składką - dodała Ilona Kwiecień. Według niej, w Polsce klienci są także coraz bardziej świadomi, jeśli chodzi o ubezpieczenia i coraz mniej przywiązani do oferty PZU, które kontroluje 43 proc. rynku OC i około 55 proc. rynku AC.

Eksperci zastanawiali się wczoraj także nad przyszłością podatku Religi. Zdaniem Eugeniusza Kowalewskiego z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, przepisy wprowadzające to rozwiązanie zostaną najprawdopodobniej zakwestionowane przez Trybunał Konstytucyjny. - To quasi-podatek, który na dodatek został wprowadzony w trakcie roku podatkowego - podkreślał Kowalewski. - Ustawa ma tyle mankamentów, że bez wątpienia zostanie uchylona przez Trybunał - dodał. Według niego, może ona być także problematyczna na gruncie prawa europejskiego, bo w nierówny sposób traktuje klientów. - Co bowiem z obcokrajowcami, którzy są ubezpieczeni za granicą i spowodują wypadek w Polsce? Kto za nich pokryje koszty leczenia - pytał Kowalewski.

- Finansowanie leczenia ofiar wypadków występuje w wielu krajach UE - zaznaczył z kolei Mirosław Proppe z firmy doradczej KPMG. Jednak według niego, w tych państwach, w przeciwieństwie do Polski, dokonano dokładnych wyliczeń dotyczących kosztów. Pozwoliło to na dokładniejsze szacowanie kwot pobieranych na leczenie od ubezpieczycieli.

Co zamiast podatku? Wczoraj przedstawiciele Kancelarii Domański Zakrzewski Palinka przedstawili odpowiedź branży na podatek Religi. Projekt wprowadza odpowiedzialność indywidualną sprawców wypadków. Tylko z ich polis będą leczeni poszkodowani. Składka, jaką ubezpieczyciel będzie musiał odprowadzić do Narodowego Funduszu Zdrowia, będzie uzależniona od faktycznie poniesionych kosztów na leczenie danego pacjenta. Jedną z propozycji jest także współfinansowane przez ubezpieczycieli leczenia ofiar wypadków jedynie w 50 proc. Resztę miałby pokrywać NFZ.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy