Pomysły na szybszą sprzedaż

Jutro Komitet Rady Ministrów rozpatrzy projekt prywatyzacji na najbliższe cztery lata. Minister skarbu przedstawia swe ambitne plany, a spółki doradcze narzekają, że prywatyzacja jest powolna i żmudna. Radzą też, co zmienić

Aktualizacja: 27.02.2017 22:38 Publikacja: 17.04.2008 13:45

Przyszły tydzień będzie pracowity dla resortu skarbu. Rada Ministrów ma zatwierdzić projekt planu prywatyzacji na lata 2008-2011. - Będzie on dotyczył około 800 spółek - powiedział wczoraj szef MSP Aleksander Grad. - Na najbliższym posiedzeniu rząd powinien przyjąć też projekt nowelizacji tzw. ustawy kominowej, która wprowadza rynkowe zasady wynagradzania zarządów spółek kontrolowanych przez państwo - dodał.

Dziać ma się dużo

Podczas seminarium zorganizowanego wczoraj przez Business Centre Club, Grad zapowiedział, że Skarb Państwa chce sprywatyzować sektor energetyczny i Wielką Syntezę Chemiczną.

Zapowiedział złożenie do Rady Ministrów wniosku o wydanie decyzji kierunkowej w sprawie ewentualnej dalszej prywatyzacji PKO BP (koalicja nadal nie rozstrzygnęła, czy do 2011 roku Skarb Państwa ma utrzymać kontrolę nad bankiem). Szef MSP stwierdził, że zaplanowane jest całkowite wycofanie się państwa z takich branż jak: turystyka, farmacja, transport, spedycja, przemysł rolno-spożywczy i meblowy.

Bez większych zmian utrzyma się wpływ państwa na sektor paliwowy. - W Orlenie mamy około 30-proc. udział i tak już zostanie - powiedział Grad. Wyjaśnił, że Skarb Państwa planuje sprzedaż akcji Grupy Lotos, ale tylko tych, które trafią w jego ręce w zamian za mniejszościowy udział w Petrobalticu (wielkość emisji akcji tej drugiej spółki nie jest jeszcze znana).

Barier nie brakuje

Problem w tym, że nadanie prywatyzacji żywszego tempa okazuje się trudne. Są jeszcze obszary, co do których rząd nie sprecyzował swoich planów. Przykładowo, rozstrzygnięcia dotyczące sektora rolno-spożywczego nie zostały jeszcze ustalone przez MSP z resortem rolnictwa.

Części ministerstw nie udaje się na razie zdopingować do współpracy z MSP. Dlatego też w programie przyszłowtorkowych obrad rządu znajdzie się uchwała, która zobowiąże poszczególne resorty do sprecyzowania swoich planów i kontynuowania prac nad prywatyzacją.

Problemy z urzeczywistnieniem zapowiadanego przyspieszenia sprzedaży akcji i udziałów państwowych spółek wynikają nie tylko z przeciągających się uzgodnień koalicyjnych i międzyresortowych. Coraz częściej wysocy przedstawiciele MSP wspominają, że urzędnicy kierowanego przez Aleksandra Grada ministerstwa są ogarnięci swego rodzaju paraliżem decyzyjnym.

- Zgadzam się z opinią, że istnieją bariery natury mentalnej - skomentował szef MSP. Wyjaśnił, że chodzi o brak zaufania. - Receptą na to będzie, moim zdaniem, wprowadzenie pełnej jasności prywatyzacji, bo co tu ukrywać - powiedział Grad. Zadeklarował nowelizację ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji w takim kierunku, aby wprowadzić limity czasowe na podejmowanie kolejnych decyzji w toku sprzedaży akcji poszczególnych spółek.

Chcą doradzać i zarabiać

Spółki doradcze zrzeszone z BCC, które współpracowały już z poprzednimi ekipami kierującymi MSP, udzieliły wczoraj ministrowi skarbu porad, co powinien zrobić, aby przyspieszyć prywatyzację. - Propozycje resortu skarbu dotyczące zmian legislacyjnych są słuszne, ale poszłabym z nimi jeszcze dalej - powiedziała Grażyna Majcher-Magdziak, prezes firmy BAA. Zaproponowała wprowadzenie standardowej umowy prywatyzacyjnej, która w pewnych obszarach byłaby nienegocjowalna. To skróciłoby czas rozmów prowadzonych przez MSP z potencjalnymi inwestorami.

- Memorandum, analiza prawna oraz wycena - i to wystarczy - skomentowała Magdziak ilość papierkowej roboty, którą musi wykonać doradca prywatyzacyjny (obecnie trzeba przeprowadzać również np. analizy środowiskowe, nawet jeśli chodzi o sprzedaż spółek z sektora finansowego). Zaproponowała też, aby departament analiz MSP pokusił się o przygotowanie standardów dotyczących metod wyceny spółek przez doradców prywatyzacyjnych.

Spółki też nie bez winy

- Z mojej praktyki wynika, że do prywatyzacji nieprzygotowane są same zarządy spółek. Nierzadko problemem jest uzyskanie od nich niezbędnej dokumentacji - powiedział Tomasz Rudawski, prezes spółki doradczej Access. Przedstawił pomysł na przyspieszenie sprzedaży resztówek: łączenie ich w pakiety i traktowanie w taki sam sposób, w jaki banki podchodzą do złych kredytów.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy