Zgodnie z przypuszczeniami, ostatni rok był dla GPW bardzo udany. Z przyjętego przez Radę Giełdy sprawozdania finansowego wynika, że operator zarobił na czysto niemal 135,6 mln zł, czyli niemal o 30 mln zł więcej, niż przed rokiem. Przychody ze sprzedaży sięgnęły 228,3 mln zł, wobec 188,1 mln zł przed rokiem. Audytor - PricewaterhouseCoopers nie zgłosił do sprawozdania żadnych zastrzeżeń. Teraz GPW czeka na skwitowanie wyników przez WZA, które - tradycyjnie - odbywa się w czerwcu.
Rekordowe zyski giełdy to efekt m.in. wysokich obrotów i sporej liczby debiutów w ubiegłym roku. Giełda pobiera różne opłaty zarówno od emitentów, jak i od domów maklerskich przeprowadzających transakcje. Zgodnie z obecnymi regulacjami prawnymi, wpływy te zostaną w spółce (nie ma dywidendy). Staje się ona więc bardziej atrakcyjna dla inwestorów przed planowanym na październik upublicznieniem.
Jaki system wybrać?
Obradująca w środę po południu Rada Giełdy zajęła się także strategicznym projektem GPW, jakim jest wymiana systemu informatycznego. Obecny od 2000 r. Warset sprawdza się na rynku kasowym. Nie jest jednak wystarczający, aby prowadzić zaawansowane rozliczenia na rynku terminowym. Członkowie Rady wysłuchali informacji zarządu o planowanej przebudowie systemu. Polecili jednak wykonanie zewnętrznej ekspertyzy, która odpowie na pytanie, jakiego systemu GPW potrzebuje i od jakiego dostawcy. Raport doradcy ma powstać w ciągu 2-3 miesięcy.
- Decyzja, którego dostawcę wybrać, jest bardzo poważna, może bowiem wiązać się z przyszłym aliansem strategicznym warszawskiego parkietu z inną giełdą - tłumaczy Leszek Pawłowicz, przewodniczący Rady. - Dlatego też zleciliśmy dodatkowe ekspertyzy, aby mieć szerszy pogląd na sprawę - dodaje. Brokerzy mają dostać możliwość zadania pytań doradcy.