Od 1 maja zdrożeje energia elektryczna. Prezes Urzędu Regulacji Energetyki zatwierdził nowe taryfy dystrybutorów prądu. Dla odbiorców oznacza to wzrost cen średnio o 2 proc. - w najmniejszym stopniu podwyżka dotknie klientów Zamojskiej Kompanii Energetycznej (1,68 proc.), a w największym - klientów Enion Energii (2,08 proc.). "Wzrost cen energii elektrycznej, jak i stawek zmiennych za usługi dystrybucji (pokrywających przede wszystkim koszty zakupu energii na pokrycie różnicy bilansowej) wynika ze wzrostu cen energii elektrycznej na rynku hurtowym, jaki aktualnie nastąpił" - czytamy w komunikacie URE.
Decyzja urzędu oznacza wprawdzie niewielki wzrost cen, ale znacznie mniejszy od przewidywanego wcześniej. Pojawiały się szacunki, że wiosną ceny prądu mogą wzrosnąć ponownie (po styczniowej podwyżce o około 11 proc.), bo zażądają tego producenci. Tymczasem, jak wynika z wypowiedzi wiceprezesa URE Marka Woszczyka, będzie inaczej. - Nie widzę podstaw do dalszych podwyżek - powiedział w TVN CBNC Biznes.
Nie oznacza to jednak, że URE zatrzyma wzrost cen energii elektrycznej. Ponieważ - zgodnie z zapowiedziami urzędu - od przyszłego roku rynek prądu dostarczanego do odbiorców indywidualnych zostanie w pełni zliberalizowany, firmy będą mogły dowolnie ustalać ceny.
ISB