"Przez cały miniony tydzień rentowności polskich obligacji były dość stabilne, co było spowodowane niejasnymi i niejednoznacznie interpretowanymi danymi z gospodarki. Sporo zamieszania powodowali także członkowie Rady Polityki Pieniężnej (RPP), którzy wypowiadali się dość często sugerując zarówno podwyżki stóp, jak i utrzymanie status quo" - powiedział analityk Banku Pekao SA, Marcin Bilbin.
Ekonomista dodał jednak, że względny spokój panował tylko do piątku, gdy Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał dane o zaledwie 0,9-proc. dynamice produkcji przemysłowej w kwietniu.
"Po piątkowej informacji o bardzo słabej dynamice produkcji przemysłowej na rynku obligacji nastąpiła rewolucja i rentowności na całej krzywej spadły o ponad 10 pb. Rynek natychmiast 'zdjął' z wycen kwietniową podwyżkę stóp procentowych" - wyjaśnił Bilbin.
Analityk Pekao SA dodał, że przyszły tydzień nie powinien już zmienić decyzji RPP, choć we wtorek, 22 kwietnia GUS poda jeszcze dane o sprzedaży detalicznej. Bilbin dodaje również, że bardzo optymistycznie przedstawia się sytuacja na rynkach bazowych.
"Widać wyraźną zmianę na świecie, rośnie apetyt na ryzyko. W takiej sytuacji przyszły tydzień, a szczególnie jego początek zapowiada się bardzo optymistycznie dla naszych papierów" - przewiduje analityk Pekao SA.