- Rada Polityki Pieniężnej zacieśnia politykę pieniężną, ale nie oznacza to bezpośrednio podwyżek stóp - powiedział prezes NBP Sławomir Skrzypek w wywiadzie dla TVN CNBC Biznes.
Co to oznacza? - To sygnał, że prezes nie zagłosuje na kwietniowym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej za podwyżką stóp procentowych - mówi "Parkietowi" Jakub Borowski, główny ekonomista Invest-Banku. Tymczasem, zdaniem Borowskiego, taka podwyżka w kwietniu byłaby potrzebna. - Potem Rada powinna zaczekać do czerwca i zobaczyć, jak zmieni się sytuacja - twierdzi.
Skrzypek zwracał też uwagę na rosnące, jego zdaniem, ryzyko spowolnienia eksportu z powodu obecnego poziomu kursu złotego. - Mamy sporo sygnałów ze strony eksporterów, którzy przy opracowywaniu swoich planów bazowali na założeniu, że kurs euro wyniesie 3,5-3,8 zł. Obecna cena złotego stwarza pewne ryzyko, co powinno być przedmiotem analiz - stwierdził Skrzypek. Zdaniem Borowskiego, osłabienie eksporterów i umocnienie złotego jest nieuniknione, jeśli chcemy obniżać inflację. A ta, zdaniem Skrzypka, może jeszcze w tym roku nieznacznie się podwyższyć. - Szczyt inflacji będzie w okolicy II i III kwartału - powiedział. Jego zdaniem, mało realne jest, aby tempo wzrostu cen w tym roku sięgnęło 5 proc. Równocześnie szef banku centralnego uważa, że w kolejnych latach inflacja będzie się utrzymywać w granicach celu RPP.
Prezes NBP skarżył się też na niewystarczającą współpracę z rządem w walce z inflacją. - Rząd mógłby zrobić więcej, by współpraca była bardziej kompleksowa. Jeśli ciężar walki z inflacją spocznie wyłącznie na polityce monetarnej, koszty obniżenia tempa wzrostu cen mogą wzrosnąć - mówił.