WI kwartale 2008 r. utrzymały się tendencje wzrostowe w gospodarce, jednak marzec przyniósł osłabienie w niektórych sektorach - przyznał wczoraj prezes GUS Józef Oleński. W ten sposób odniósł się do słabych danych o sprzedaży detalicznej w marcu. Jej dynamika liczona rok do roku zmalała do 15,7 proc. z 23,8 proc. w lutym. Analitycy oczekiwali wprawdzie słabszego wyniku, ale na poziomie około 21 proc.
Wzrost PKB może być słabszy
To już druga publikacja GUS, która negatywnie zaskoczyła rynek. W ubiegły piątek ukazały się niepokojące dane o produkcji przemysłowej w marcu (jej roczna dynamika spadła do 0,9 proc., z 15 proc. w lutym).
Dlatego też analitycy zaczynają się zastanawiać nad rewizją prognoz dotyczących PKB. - Po ostatnich danych należy się spodziewać, że tempo wzrostu gospodarczego w I kwartale nie osiągnęło prognozowanych 6 proc. - ocenia Michał Dybuła z BNP Paribas.
Jako pierwsi swoje oczekiwania obniżyli ekonomiści Banku BPH. Szacują, że przez pierwsze trzy miesiące roku PKB rosło w tempie 5,3 proc (wcześniej wskazywali na 5,9 proc.).