Prognozy CEDC poszły w górę

Dystrybutor alkoholi miał dobre wyniki za I kwartał. Służy mu spadek ceny spirytusu, podstawowego surowca, i mocny złoty

Producent i dystrybutor alkoholi Central European Distribution Corporation po wynikach za I kwartał ponownie podniósł prognozy na ten rok. Plan przychodów poszedł w górę z 1,42- 1,52 mld dolarów (czyli około 3,17-3,39 mld zł) do 1,47-1,57 mld dolarów (około 3,28-3,5 mld zł). Z kolei prognozę zysku netto na jedną akcję podniesiono z 2,25-2,4 dolara (czyli około 5-5,35 zł) do 2,3-2,45 dolara (około 5,13-5,46 zł).

Mocny złoty sprzyja importowi

W trakcie pierwszych trzech miesięcy tego roku grupa zarobiła na czysto 12,7 mln dolarów (około 28,3 mln zł). W analogicznym okresie 2007 roku było to 7,8 mln dolarów (około 17,4 mln zł). Przychody zwiększyły się o 34 proc., do 313,6 mln dolarów (około 699 mln zł). Zysk z działalności operacyjnej wzrósł o 35 proc., do 25,5 mln dolarów (około 56,8 mln zł). Z kolei import zwiększył się o 44 proc. Zarząd CEDC podkreśla, że pozytywny wpływ na działalność grupy miał m.in. spadek ceny spirytusu oraz wzrost marży na importowanych produktach (do czego przyczynia się również mocny złoty).

Zakup grupy Whitehall

jeszcze w tym kwartale

CEDC w marcu sfinalizowało przejęcie 85 proc. udziałów w firmie Copecresto Enterprises Limited. To właściciel praw do marki wódki Parliament oraz zakładów produkcyjnych i sieci dystrybucyjnej w Rosji. - Jesteśmy bardzo zadowoleni z rozwoju marki Parliament. W pierwszych trzech miesiącach tego roku obserwowaliśmy, że rozwijała się znów szybciej niż rynek - nie kryje zadowolenia William Carey, prezes CEDC. To właśnie po sfinalizowaniu tego zakupu spółka po raz pierwszy podniosła prognozy na ten rok.

Dystrybutor alkoholu podał też plany na rok przyszły. Przychody mają wynieść 1,7-1,8 mld dolarów (czyli około 3,8-4 mld zł), a zysk netto na jedną akcję 3-3,2 dolara (około 6,7-7,13 zł). Zarząd podkreśla, że te plany nie uwzględniają potencjalnego zakupu firmy Whitehall oraz innych, możliwych akwizycji.

CEDC zamierza przejąć 75 proc. udziałów (49,9 proc. głosów) w rosyjskiej grupie Whitehall, która zajmuje się importem i sprzedażą win oraz mocnych alkoholi. Prezes Carey liczy, że zakup zostanie sfinalizowany jeszcze w tym kwartale.