Strefa się poszerzy, ale obawy pozostają

Słowacja dostała zgodę dwóch unijnych instytucji na wprowadzenie euro. Bruksela zdaje sobie sprawę, że kolejne kraje pójdą jej śladem nieprędko

Aktualizacja: 27.02.2017 15:42 Publikacja: 08.05.2008 01:53

Zgodnie z oczekiwaniami, Europejski Bank Centralny i Komisja Europejska zaakceptowały wniosek naszych sąsiadów o przyjęcie do strefy euro 1 stycznia 2009 r. Jednak dokonana przez nie ocena sytuacji gospodarczej na Słowacji jest bardziej sceptyczna, niż się spodziewano. Obawy o to, że inflacja będzie tam nadal rosnąć, starał się wczoraj rozwiać szef Narodowego Banku Słowacji.

EBC ostatecznie uznał wczoraj, że Słowacja spełniła cztery wymagane kryteria konwergencji. Na tej podstawie KE mogła wyrazić zgodę na poszerzenie eurolandu, choć komisarz ds. gospodarczych i walutowych Joaquin Almunia zaznaczył, że przed Bratysławą wciąż dużo pracy. - Aby sprawić, by przyjęcie euro stało się sukcesem, Słowacja musi czynić wysiłki, by utrzymać środowisko niskoinflacyjne, być bardziej ambitna w kwestii konsolidacji budżetu i wzmocnić swoją konkurencyjność - stwierdził.

Problemy mogą wrócić

Słowacy zbili inflację do poziomu 2,2 proc. (12-miesięczna średnia zharmonizowana), przy dopuszczalnym limicie wynoszącym dziś 3,2 proc. Jednak EBC ostrzega, że w kolejnych miesiącach wzrost cen przyspieszy. Bankierzy z Frankfurtu zakładają, że przyjęcie euro zwiększy inflację o około 1 pkt proc. Tymczasem słowacki rząd szacował, że będzie to 0,3-0,5 pkt proc. Wczoraj w tym duchu wypowiadał się Ivan Sramko, prezes NBS. - Nasze ceny rosną nie tak bardzo, jak te w strefie euro i będzie tak też w długim okresie - powiedział "Frankfurter Allgemeine Zeitung".

Co więc radzi Bruksela przyszłemu najbiedniejszemu członkowi eurolandu? Bratysława ma kontrolować wzrost płac, zacieśnić politykę fiskalną i dalej poprawiać funkcjonowanie rynków towarowych. KE pochwaliła Słowację za uporanie się z wysokim deficytem budżetu (spadł do 2,2 proc. PKB), ale przestrzegła przed spoczywaniem na laurach. Zarekomendowała jednocześnie Radzie UE zakończenie stosowania wobec tego kraju procedury nadmiernego deficytu.

Najłatwiej zmniejszyć deficyt

Podobną decyzję brukselscy urzędnicy podjęli także w sprawie Czech, Włoch i Portugalii, które zmniejszyły deficyt poniżej 3 proc. PKB. Wszystkie postanowienia KE muszą jeszcze w czerwcu zaakceptować unijni ministrowie finansów.

Sporządzane przez Komisję co 2 lata raporty o konwergencji dotyczą wszystkich krajów UE nieposługujących się wspólną walutą i niezwolnionych z obowiązku jej przyjęcia. Dziś chodzi o 9 państw Europy Środkowo-Wschodniej oraz Szwecję, która jednak nie czyni w tym kierunku żadnych kroków. Żaden z "nowych" członków nie spełnia obecnie kryterium inflacji. Zdecydowana większość radzi sobie jednak z dyscypliną budżetową i niskim poziomem stóp procentowych. Kryterium stabilnej waluty spełniają tylko kraje bałtyckie, uczestniczące w mechanizmie ERM 2.

bloomberg, guardian.co.uk, euobserver

Polska nie zamierza się spieszyć

- Zgoda na wejście Słowacji do strefy euro to dobry znak dla Polski w kontekście jej starań o przyjęcie wspólnej waluty - stwierdził polski minister finansów Jan Vincent-Rostowski. Podkreślił, że rząd nie zmienił stanowiska w sprawie przystąpienia do Europejskiego Mechanizmu Kursowego (w którym należy pozostać minimum dwa lata przed przyjęciem euro). - Obecne turbulencje na rynkach światowych powodują, że podjęcie decyzji byłoby teraz przedwczesne - stwierdził minister. W jego ocenie, Polska mogłaby przystąpić do ERM2 w 2009 r.

Tymczasem z raportów o konwergencji Europejskiego Banku Centralnego, jak i Komisji Europejskiej wynika, że problemem dla Polski w procesie integracji walutowej może być wysoka inflacja. Raport KE wskazuje również na problemy z niezależnością banku centralnego.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego