Łódzkie przedsiębiorstwo szuka inwestora, który dofinansuje jego rozwój. Zarząd firmy handlującej odzieżą w salonach Top Secret, Troll i Textilmarket przyznaje, że rozmawia z potencjalnymi partnerami. Nie podaje jednak żadnych szczegółów.
Zarząd zadowolony z wyników
Zdaniem zarządu, negocjacje są na początkowym etapie i w najbliższych miesiącach nie należy spodziewać się zawarcia porozumienia. - Chcemy pozyskać pieniądze, aby jak najszybciej rozwijać sieć sprzedaży. Dzięki niej będziemy mogli osiągać znacznie lepsze wyniki w kolejnych latach - mówi Piotr Kulawiński, prezes Redanu. Na razie rozwój finansowany jest ze środków własnych.
Redan do końca roku chce otworzyć kilka własnych i około 20 sklepów franczyzowych (na koniec marca było ich łącznie 329). Priorytetem będzie rozwój sieci Top Secret. Firma stara się także porozumieć z innymi podmiotami z branży, aby wspólnie pozyskiwać lokalizacje pod nowe sklepy. W tym zakresie też nie podjęto jeszcze wiążących porozumień. - Im lepsze uzyskujemy wyniki, tym jesteśmy atrakcyjniejszym partnerem do współpracy - uważa Kulawiński.
Zarząd Redanu jest zadowolony z wyników za I kwartał. Od stycznia do marca grupa miała 61,1 mln zł przychodów, czyli 17 proc. więcej niż przed rokiem. Szybciej od obrotów, bo o 28 proc., do 27,8 mln zł, wzrósł w I kwartale tego roku zysk brutto.