- Czekamy na przygotowanie strategii połączonego banku - w ten sposób Jan Bujak, wiceprezes Fortis Bank Polska, wyjaśnił spowolnienie ekspansji jego instytucji pod koniec I kwartału. "Połączony bank" to podmiot, który powstanie w wyniku fuzji Fortisu z Dominet Bankiem. Od ponad roku obie firmy mają wspólnego właściciela - grupę Fortis.
Strategia banku po połączeniu powinna być opracowana w kilka tygodni. - Nie jestem w stanie teraz dokładnie określić, jak długo to będzie trwało, ale przewidujemy, że do końca II kwartału sytuacja się wyklaruje - stwierdził Bujak.
Mniejszą dynamikę widać w opublikowanych wczoraj wynikach banku. O dotychczasowym szybkim rozwoju - otwieranie nowych placówek, zwiększanie zatrudnienia - świadczyły mocno rosnące koszty. W I kwartale tego roku wydatki na bieżącą działalność wprawdzie wzrosły, ale tylko o 12 proc. W całym ubiegłym roku wzrost wynosił 37 proc.
W końcu marca FBP miał 17,9 mld zł aktywów, o 75 proc. wyższe niż rok wcześniej. Kredyty wzrosły przez rok o 52 proc., do 12,0 mld zł. Jedną czwartą stanowiły kredyty mieszkaniowe, które rosły szybciej niż cały portfel. Ich wartość była o 63 proc. większa niż rok wcześniej.
Sprzedaż "hipotek" była do tej pory oparta na kredytach walutowych. Jednak ostatnio bank zrezygnował z takich kredytów. Wiceprezes Bujak ocenił, że brak kredytów walutowych w ofercie nie będzie miał istotnego wpływu na wyniki banku. Zapowiedział modyfikację oferty kredytów złotowych. - Ale będziemy stawiać przede wszystkim na jakość obsługi, a nie na konkurowanie ceną czy dostępnością kredytów - stwierdził.