- Ze względu na sytuację na giełdzie i rynku nieruchomości to nie był łatwy kwartał dla sektora bankowego. Uważam jednak, że - szczególnie na tym tle - poradziliśmy sobie bardzo dobrze - stwierdził Krzysztof Rosiński, który w styczniu objął stanowisko prezesa Getinu Holding. W I kwartale grupa, której głównym akcjonariuszem jest Leszek Czarnecki, zarobiła 126,8 mln zł (zysk netto przypadający na akcjonariuszy większościowych), czyli o 58 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Największy wkład do wyniku wniosły Getin Bank, grupa Noble Bank oraz Towarzystwo Ubezpieczeniowe Europa (zysk netto na poziomie 22,5 mln zł i 77 proc. wzrostu przypisu składki - głównie dzięki sprzedaży produktów strukturyzowanych).
Rosiński deklaruje, że będzie dążył do dalszej dywersyfikacji działalności holdingu. - Jeśli pojawi się możliwość przejęcia firm z polskiego sektora finansowego, to będziemy chcieli w tym uczestniczyć - zaznacza. Chodzi przede wszystkim o biznes, w którym grupa Leszka Czarneckiego dotychczas się nie specjalizowała - na przykład obsługa przedsiębiorstw czy personal banking.
Krokiem w kierunku dalszej dywersyfikacji ma być zakup ponad 74 proc. udziałów Domu Maklerskiego Polonia Net (zarząd spodziewa się, że Komisja Nadzoru Finansowego wyrazi zgodę na finalizację tej transakcji podczas najbliższego posiedzenia). Sprzedażą produktów Polonii Net ma zajmować się utworzona niedawno przez GH firma Panorama Finansów, której pierwsze oddziały mają powstać jeszcze przed końcem czerwca.
Opóźni się giełdowy debiut Getinu International Polska, który ma zarządzać zagranicznymi spółkami (z Rosji, Ukrainy, Białorusi i Rumunii) należącymi obecnie do holdingu. Rosiński wyjaśnia, że uzyskanie pozwoleń instytucji nadzorczych zabiera więcej czasu, niż początkowo oczekiwał. - Pracujemy nad prospektem i spodziewam się, że Getin International pojawi się na GPW w drugiej połowie roku - mówi. Upublicznienie ma pozwolić firmie pozyskać około 200 mln zł. Akcje zostaną zaoferowane dotychczasowym udziałowcom Getinu Holding.