Reklama

Warunki funduszy storpedowały fuzję Polnordu z Pol-Aquą

Nie będzie połączenia dewelopera z budowlaną grupą. Nie na ustalonych w kwietniu zasadach. Prokom nie chce ich jednak zmieniać. Z fuzji nici

Aktualizacja: 27.02.2017 14:24 Publikacja: 17.05.2008 07:56

Pomysł połączenia Polnordu z Pol-Aquą upadł tak szybko, jak szyb- ko się zrodził. Jeszcze w piątek przed południem Marek Stefański, prezes i większościowy akcjonariusz budowlanej grupy z Piaseczna, twierdził, że fuzja może dojść do skutku, o ile poprawi się "klimat" wokół tego pomysłu. Chodziło mu o postawę instytucji finansowych, będących mniejszościowymi akcjonariuszami Pol-Aquy, którym nie spodobały się parametry transakcji.

Po południu znane było już stanowisko Prokomu Investments, który jest największym akcjonariuszem Polnordu. Kontrolowana przez Ryszarda Krauzego spółka nie godzi się na jakiekolwiek zmiany kluczowych warunków umowy zawartej w kwietniu.

Finansowi mieli inny pomysł

Przypomnijmy, że zgodnie z kwietniowym porozumieniem Pol-Aqua miała odkupić od Prokomu Investments 20-proc. pakiet Polnordu za 400 mln zł (112,26 zł za akcję). Pozostałe papiery dewelopera miała przejąć, wydając w zamian swoje akcje. Parytet wymiany ustalono na 1,45 akcji Pol-Aquy za każdy walor Polnordu. Stosunek ten wynikał ze średnich kursów giełdowych spółek z ostatniego miesiąca poprzedzającego zawarcie umowy.

Propozycja ta spotkała się z chłodnym przyjęciem rynku i kursy obu firm zaczęły spadać.

Reklama
Reklama

Marek Stefański, który miał przekonywać mniejszościowych akcjonariuszy do poparcia pomysłu połączenia, powiedział w piątek, że prowadził rozmowy w tej sprawie m.in. z przedstawicielami OFE Commercial Union, Arki BZ WBK i ING. Co przyniosły te rozmowy? - Zdania były podzielone. Inwestorzy finansowi stawiali generalnie dwa warunki. Pierwszym było to, aby po fuzji w akcjonariacie Pol-Aquy nie było Prokomu - wskazał Stefański. Tymczasem kwietniowe porozumienie przewidywało, że Prokom Investments zostałby drugim pod względem wielkości udziałowcem połączonego podmiotu, z 16,7-proc. udziałem.

- Drugi warunek to cena. Do transakcji na pewno nie dojdzie przy ustalonym wcześniej parytecie - zapowiedział szef Pol-Aquy. Dodał, że wysłał w czwartek do Prokomu nową ofertę, licząc, że w ciągu najbliższych tygodni otrzyma od niego odpowiedź. Dostał ją już w piątek, gdy gościł w studiu TVN CNBC Biznes. Krzysztof Król, rzecznik Prokomu Investments, stwierdził, że zarząd spółki nie godzi się na zmianę ceny, po jakiej Pol-Aqua miałaby odkupić pakiet Polnordu, ani ustalonego w kwietniu parytetu wymiany akcji. - Trudno. Fuzji nie będzie - brzmiał pierwszy komentarz Stefańskiego.

Apetyt na przejęcia

nie słabnie

Szef Pol-Aquy przekonywał, że stworzona przez niego grupa może dynamicznie się rozwijać, nawet w przypadku fiaska fuzji z Polnordem. Nie zniechęciło go to do kolejnych akwizycji. Wskazał, że Pol-Aqua przymierza się m.in. do przejęcia firmy z południowej Polski działającej na rynku budownictwa drogowego. Według szefa piaseczyńskiej spółki, chodzi o firmę o rocznych obrotach przekraczających 200 mln zł.

W mijającym tygodniu Pol-Aqua informowała już o planowanym zakupie 100 proc. udziałów w firmie Teco, działającej w segmencie renowacji sieci wodociągowych i kanalizacyjnych. - Teco osiągnęło w ubiegłym roku 44 mln zł przychodów i 3,5 mln zł zysku netto. Spodziewamy się, że w tym roku jego obroty wzrosną do 50 mln zł, a zarobek - do 4,5 mln zł - poinformował prezes.

Reklama
Reklama

Wskazał, że wartość portfela zamówień grupy sięga już 1,3 mld zł, a w najbliższym czasie spodziewa się podpisania kolejnych umów o łącznej wartości kilkuset milionów złotych. Tegoroczne prognozy Pol-Aquy zakładają wypracowanie 100,1 mln zł zysku netto, przy 1,42 mld zł przychodów. - Nie mamy absolutnie żadnych obaw o wypełnienie tych szacunków - stwierdził Stefański.

Grupa na większym plusie,

Pol-Aqua na minusie

W I kwartale grupa Pol-Aquy osiągnęła blisko 208 mln zł przychodów ze sprzedaży i zanotowała ponad 7,3 mln zł zysku netto. To odpowiednio o 203 i 88 proc. lepszy rezultat od wypracowanego w I kwartale 2007 roku. Należy jednak pamiętać, że w odróżnieniu od pierwszych miesięcy ubiegłego roku, w tym roku Pol-Aqua konsoliduje już wyniki przejętych oddziałów generalnego wykonawstwa od Polnordu oraz dwóch firm: Mostostalu Pomorze oraz Vectry. Szybszy wzrost obrotów niż zysków oznacza niższe marże - rentowność netto zmalała z 5,7 proc. do 3,5 proc.

Sama Pol-Aqua zanotowała w I kwartale ponad 2 mln zł straty netto (przed rokiem miała 2 mln zł jednostkowego zysku). Przedstawiciele spółki tłumaczą, że ma to związek z ujęciem kosztów amortyzacji w wysokości ponad 6 mln zł, związanych z przejęciem oddziałów generalnego wykonawstwa. Podkreślają, że są to koszty o charakterze wyłącznie księgowym.

Patronat Rzeczpospolitej
W Warszawie odbyło się XVIII Forum Rynku Spożywczego i Handlu
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka
Wzrost wydatków publicznych Polski jest najwyższy w regionie
Gospodarka
Odpowiedzialny biznes musi się transformować
Gospodarka
Hazard w Finlandii. Dlaczego państwowy monopol się nie sprawdził?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Gospodarka
Wspieramy bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni
Gospodarka
Tradycyjny handel buduje więzi
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama