W Enei trwają ostatnie prace nad prospektem emisyjnym. - Dokumenty powinny trafić do Komisji Nadzoru Finansowego w najbliższy piątek, ewentualnie w poniedziałek, jeśli będziemy musieli wprowadzić jeszcze jakieś niewielkie poprawki - mówi Paweł Oboda, rzecznik Enei.
Poznańska spółka jest własnością Skarbu Państwa. Data jej debiutu giełdowego nie została jeszcze jednoznacznie określona. Ze strony ministerstwa skarbu od kilku miesięcy pojawiają się informacje, że IPO może nastąpić do początku lipca albo już po wakacjach. W obecnej sytuacji ten drugi scenariusz staje się coraz bardziej prawdopodobny.
Z drugiej strony, jak ustaliliśmy, gdyby prospekt Enei został zatwierdzony przez KNF w ciągu miesiąca, to istnieje możliwość przeprowadzenia emisji akcji jeszcze w połowie lipca.
Enea zamierza podwyższyć swój kapitał o 25-30 proc., choć nie przesądziła dotychczas ostatecznie o wielkości emisji. Władze spółki uzasadniły to w ten sposób, że decyzję podejmie ministerstwo skarbu, w zależności od rekomendacji doradcy prywatyzacyjnego (IPO Enei obsługuje Credit Suisse). Najczęściej mówi się, że wartość emisji ukształtuje się w przedziale 2,5-3 mld zł.
Trwają ostateczne decyzje odnośnie do tego, jak ukształtuje się wielkość transz, które mają trafić do zagranicznych i krajowych inwestorów instytucjonalnych. Niedawno mówiło się o tym, że inwestorom indywidualnym zostanie zaoferowane około 40 proc. całej emisji. A 30-procentowe transze trafiłyby do instytucji finansowych - krajowych oraz zagranicznych.