Bogaci mają swoje ulubione miejsca do robienia zakupów, od londyńskiej Bond Street po Rodeo Drive w Los Angeles, a to powoduje tam ciągły wzrost kosztów wynajmu powierzchni handlowej i to mimo pewnych oznak spowolnienia gospodarczego na świecie. Nowojorska Fifth Avenue wciąż jest najdroższym miejscem do otwarcia sklepu, rocznie za wynajęcie 1 metra kwadratowego płaci się tam 18,3 tys. USD. Dalej idą paryskie Pola Elizejskie i moskiewska Twerska (d. Gorkiego). Kolejne miejsca na opublikowanej wczoraj liście Colliers International zajęły londyńskie Bond Street i Oxford Street, a za nimi uplasowały się Dublin i Hongkong. Popyt na sklepy przy najlepszych ulicach handlowych utrzymuje się we wszystkich regionach, a najzacieklej o prestiżowe lokalizacje walczą markowe sklepy odzieżowe.