Z opublikowanych wczoraj statystyk GUS wynika, że stopa bezrobocia wyniosła w kwietniu 10,5 proc. Według bardziej miarodajnych Badań Aktywności Ekonomicznej Ludności (opartych na ankietach, a nie deklaracjach składanych w urzędach pracy) w pierwszym kwartale bez pracy pozostawało 8,1 proc. osób, czyli 1,36 mln Polaków. Wielu z nich zatrudnienie mogłoby znaleźć od ręki. Mimo zachęt w postaci wyższych płac, dowozu do zakładu firmowym samochodem czy nawet zakwaterowania w hotelach robotniczych, wiele z tych osób po prostu nie kwapi się do podjęcia pracy.
Pracodawcy mieli nadzieję, że w związku z coraz słabszym kursem funta i zapowiedziami recesji część Polaków wróci do kraju z Wielkiej Brytanii i Irlandii. Agencje zatrudnienia od kilku miesięcy odnotowywały coraz więcej takich przypadków. Na drodze do powrotu do ojczyzny stają jednak Skandynawowie, którzy oferują znacznie lepsze zarobki niż polskie firmy, ulgi podatkowe, a nawet mieszkania.
Oslo zamiast Warszawy
- Skandynawia to teraz najlepszy rynek dla agencji pośrednictwa zatrudnienia, ale i dla pracowników. Organizujemy już przerzuty polskich pracowników, którzy chcą zmienić pracę na lepiej płatną. Lecą z Londynu, Dublina czy Amsterdamu prosto do Norwegii czy Danii - mówi Kajetan Słonina, prezes firmy Active Plus, którą właśnie przejął międzynarodowy gigant - agencja zatrudnienia Randstad. Z jego obserwacji wynika, że także z Holandii Polacy zaczynają wyjeżdżać. - Rachunek jest prosty. Tam dostają 8-14 euro za godzinę, a stawki w Skandynawii to już 14-28 euro - dodaje Kajetan Słonina. Dlatego polski oddział Randstadu planuje wykorzystać doświadczenia Active Plus i z wysyłania pracowników za granicę uczynić jeden z głównych kierunków rozwoju firmy.
Także przedstawiciele polskiego oddziału firmy Manpower spotykają się ostatnio z podobnym zjawiskiem. - Polacy z Anglii i Irlandii, którzy za naszym pośrednictwem szukają nowej pracy, przestają się interesować polskimi ofertami, gdy tylko mają możliwość wyjazdu do Norwegii - mówi Justyna Swarcewicz, odpowiedzialna w Manpower za rekrutację pracowników do pracy za granicę.