Po wtorkowej zwyżce notowań w Nowym Jorku, spowodowanej zakupami akcji firm zależnych od popytu konsumenckiego oraz podwyższeniem rekomendacji dla spółek technologicznych, w środę w początkowej fazie przeważała wyprzedaż walorów. Wprawdzie zamówienia na dobra trwałego użytku w kwietniu były lepsze od prognozowanych, ale wpływ obaw, że bankom regionalnym w USA grożą większe odpisy na skutek spadku wartości aktywów, okazał się silniejszy. Inwestorów postraszył KeyCorp, trzeci bank w stanie Ohio, który poinformował, że będzie musiał podwoić odpisy na skutek niespłacanych kredytów przez klientów. Akcje tej spółki potaniały o 8,8 proc., zaś subindeks firm finansowych notowanych w Standard & Poor?s 500 obniżył się o 1,5 proc. O ponad 4 proc. zmniejszyła się kapitalizacja Coca-Cola Enterprises po informacji, że firma może mieć trudności z realizacją tegorocznych prognoz wyników. Z powodu lepszych od oczekiwań zamówień na dobra trwałe rosła cena akcji Caterpillara, producenta maszyn do prac ziemnych.

W Europie nie było złych informacji o silnym wpływie na nastroje inwestorów. Wskaźnik Dow Jones Stoxx 600, po wtorkowym spadku, był na plusie. Zainteresowanie graczy koncentrowało się na liniach lotniczych, producentach samochodów i sieciach handlowych. Głównymi czynnikami była taniejąca ropa naftowa oraz zamówienia w USA. Notowania SAP AG, największego na świecie producenta oprogramowania dla biznesu, podskoczyły o ponad 4 proc., gdyż analitycy CA Cheuvreux podwyższyli tej firmie rekomendację. EADS, właściciel Airbusa, poprawił notowania dzięki zamówieniu na samoloty o wartości ponad 5 miliardów dolarów złożonemu przez Gulf Air, przewoźnika z Bahrajnu. Akcje włoskiej Alitalii straciły 9,4 proc., gdyż firma poinformowała o piątej z kolei stracie rocznej i pilnej potrzebie wzmocnienia kapitałowego.

MSCI dla Azji i Pacyfiku stracił 1,2 proc., na co zapracowały głównie spółki surowcowe.