Rafineria w Możejkach ma osiągnąć zysk netto nie tylko w II kwartale, ale także w całym 2008 roku - powiedział Marek Mroczkowski, dyrektor generalny należącego do Orlenu zakładu. Od końca 2006 roku, odkąd trafiła do płockiej grupy, litewska rafineria notuje straty. Przedsiębiorstwu zaszkodził m.in. pożar, do którego doszło w 2006 roku, oraz awaria rurociągu na terenie Rosji (Możejki musiały kupować surowiec droższy, dostarczany tankowcami).

Dopiero w styczniu na nowo ruszyła instalacja destylacji próżniowej. - Pracujemy, optymalnie wykorzystując moce produkcyjne. Jesteśmy blisko osiągnięcia maksymalnych mocy, wynoszących 10 mln ton rocznie - powiedział Mroczkowski. W I kwartale tego roku litewska rafineria zwiększała przerób ropy i wsadów, w efekcie przekraczając poziom produkcji sprzed awarii w 2005 roku. W ubiegłym roku strata operacyjna Możejek wyniosła 334 mln zł.

Reuters