Branża chciałaby wspierać korzystanie z pieniędzy unijnych, jednak przeszkód nie brakuje

W maju ruszył nowy program dofinansowania unijnego. Przedsiębiorcy znowu powalczą o dopłaty dla swoich projektów. Lata ubiegłe pokazały, że system dopłat wymaga jeszcze wielu zmian, żeby sprawnie i efektywnie można było rozdzielać unijne pieniądze

Aktualizacja: 27.02.2017 12:43 Publikacja: 10.06.2008 08:42

Refundacja poniesionych kosztów, na którą mogą liczyć unijne, więc także polskie, firmy, nie jest wcale łatwa. Przedsiębiorcy muszą wyłożyć na początek swoje pieniądze, po czym państwo może im zwrócić część - tylko tych tzw. kwalifikowanych, szczegółowo w każdym programie określonych - wydatków poniesionych na realizację projektu. Potencjalni beneficjenci muszą więc szukać zewnętrznych źródeł finansowania, bez których raczej trudno byłoby im wystartować z projektem. Praktyka z poprzednich lat pokazała, że najchętniej wybierany do tego jest kredyt. W programach obsługiwanych przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości, główny podmiot obsługujący dopłaty dla firm, na prawie 3,4 tys. podpisanych umów niespełna jedna na dziesięć była finansowana leasingiem (w tzw. działaniu 2.3 dotacje dla inwestycji - 334 na 2800 umów, a w działaniu 2.2.1 obejmującym wielkie inwestycje - 13 na 279 umów). Jakie są dotychczasowe doświadczenia firm leasingowych w finansowaniu inwestycji zasilających unijnymi pieniędzmi i co przeszkadza w większym wykorzystaniu branży leasingowej w "unijnych" projektach?

Leasingiem finansujemy

głównie maszyny

Ci beneficjenci unijnej pomocy, którzy dotychczas decydowali się na leasing, składali wnioski głównie o dopłaty na zakup różnego rodzaju maszyn przemysłowych. W poszczególnych firmach leasingowych inne przedmioty cieszyły się popularnością.

SGEF Leasing Polska specjalizujący się w maszynach i urządzeniach, najwięcej promes, czyli dokumentów wymaganych razem z wnioskiem o dopłaty, gwarantujących uzyskanie w przyszłości leasingu, wydał na maszyny poligraficzne. Ich wartość to 20 mln euro. Wartość wszystkich promes wydanych przez SGEF opiewała na 40 mln euro. Drugą w kolejności branżą było przetwórstwo tworzyw sztucznych (10 mln euro), następnie firmy zajmujące się obróbką metali oraz branża budowlana (po 5 mln euro).

- Finansowaliśmy głównie duże i średnie projekty. Największa sfinansowana przez nas transakcja opiewała na ponad 10 mln zł. Był to projekt z branży poligraficznej - mówi Jan Robert Samsel, członek zarządu i dyrektor sprzedaży SG Equipment Leasing Polska.

W VB Leasing Polska wzięciem cieszyły się maszyny rolnicze. - Głównym przedmiotem zainteresowania były ciągniki rolnicze i kombajny. Popularnością cieszył się również taki sprzęt, jak siewniki, pługi, opryskiwacze, brony, roztrząsacze czy ładowarki. Ma to niewątpliwy związek także z umożliwieniem refundacji kosztów związanych z leasingiem w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich - wylicza Krzysztof Famulski, członek zarządu spółki.

Z kolei w Fortis Lease umowy o dofinansowanie współfinansowane leasingiem oprócz maszyn budowlanych (koparko-ładowarki, walce, wiertnice, rozkładarki mas bitumicznych) dotyczyły m. in. wózków widłowych, urządzeń piekarniczych oraz mieszalników do emulsji kosmetycznych. Możliwości, jakie oferuje Unia Europejska, coraz częściej, choć nadal na niewielką skalę, dostrzega branża medyczna, w tym lekarze.

Region regionowi nierówny

Prezes zarządu ING Lease Marian Kurzac zwraca jednak uwagę na to, że nie wszędzie można było skorzystać z leasingu jako sposobu na finansowanie. W poprzednim okresie dopłat przedsiębiorcy mogli ubiegać się o dofinansowanie inwestycji tylko w ramach programów krajowych - i to tylko niektórych.

- Ocena wszystkich tych wniosków dokonywana była w jednym miejscu - w PARP-ie. Teraz oprócz ogólnego programu dopłat jest jeszcze 16 regionalnych programów, obsługujących poszczególne województwa - mówi prezes ING Lease. Poprzednia sytuacja, jak ocenia Marian Kurzac, powodowała, że trudno było mówić o porównywalności poszczególnych wniosków zlokalizowanych na terenie całego kraju. Poziom infrastruktury, budownictwa czy przemysłu jest w każdym województwie inny, dlatego oceniając innowacyjność projektu, zawsze trzeba brać pod uwagę specyfikę danego regionu. Obecnie procedura składania wniosków i ich ocena przez to, że jest dokonywana w poszczególnych regionach, ma zapewnić lepszą ocenę wniosków. - Zapewne takie organy są lepiej zorientowane w potrzebach swojego województwa oraz innowacyjności firm działających na tym terenie - dodaje prezes Kurzac.

Refundacja raty czy ceny zakupu?

Mała liczba umów o dofinansowanie leasingiem to również wynik przepisów, jakie ustawodawca wprowadził w odniesieniu do tego rodzaju finansowania. Jednym z rozwiązań, które budzą kontrowersje wśród przedsiębiorców, jest liczba rat, kwalifikująca się do refundacji.

"Zarówno w programie z perspektywy finansowej 2004-2006, jak i z perspektywy 2007-2013, przyjęto rozwiązanie, iż wydatek kwalifikowany stanowi tylko i wyłącznie opłacona rata leasingowa związana ze spłatą kapitału leasingowanego przedmiotu i zapłacona w okresie kwalifikowalności wydatków, a refundacja przysługuje jedynie leasingobiorcy. Żadne dodatkowe koszty związane z leasingiem nie są kwalifikowane" - takie informacje podaje Ministerstwo Rozwoju Regionalnego.

Jednak, jak dowiadujemy się od Andrzeja Sugajskiego, dyrektora Związku Przedsiębiorstw Leasingowych, ministerstwo rozważało inne, korzystniejsze dla leasingu rozwiązanie. W 2006 roku w resorcie rozwoju rozpoczęto prace nad opracowaniem wykazu wydatków, które będą mogły podlegać refundacji ze środków pochodzących z funduszy unijnych w nowym okresie programowania 2007-2013. MRR tworząc wytyczne w części dotyczącej leasingu kierowało się m.in. regulacjami unijnymi, które obowiązywały w poprzednim okresie programowania 2004-2006. Regulacje te przewidywały, że w przypadku leasingu finansowego (około 90 proc. wszystkich transakcji leasingowych na polskim rynku) w rozumieniu Międzynarodowych Standardów Sprawozdawczości Finansowej refundacją może być objęta cena zakupu przedmiotu leasingu, zapłacona przez firmę leasingową, na podstawie faktury wystawionej firmie leasingowej przez dostawcę przedmiotu leasingu. - Taka opcja (innym rozwiązaniem jest refundacja poszczególnych rat leasingowych) została wprowadzona właśnie z uwagi na specyfikę formy leasingu finansowego, gdzie istotą transakcji jest nie tyle używanie, ile nabycie przedmiotu leasingu, czy to wraz z zapłatą ostatniej raty, czy też w wyniku zrealizowania opcji nabycia - zauważa dyrektor ZPL. Taki też wariant został uwzględniony w krajowych wytycznych dotyczących kwalifikowania wydatków w ramach funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności w okresie 2007-2013 opublikowanych przez MRR.

Do wytycznych, które były podstawą do przygotowania szczegółowych rozwiązań przez poszczególne instytucje zarządzające krajowymi i regionalnymi programami operacyjnymi, miało jednak zastrzeżenia Ministerstwo Finansów. Resort uznał zaproponowane przez MRR rozwiązanie za niezgodne z obowiązującą ustawą o finansach publicznych. Po pięciu miesiącach obowiązywania wytycznych resort usunął więc z niego zapis dotyczący możliwości refundacji ceny zakupu przedmiotu leasingu. ZPL, opierając się na opiniach prawnych wielu ekspertów, wystosował zapytanie do ministerstwa o ponowne rozpatrzenie kwestii zgodności wytycznych z ustawą. Bezskutecznie.

Leasing wykracza poza perspektywę

- Wiele projektów realizowanych w leasingu nie będzie się w pełni kwalifikowało do refundacji z uwagi na fakt, iż część rat leasingowych będzie przypadać do spłaty poza okresem ostatecznego rozliczenia budżetu, a tym samym nie będą mogły być objęte projektem i nie zostaną zrefundowane - wskazuje kolejne zagrożenia takiego rozwiązania Andrzej Sugajski. Ponadto w szczegółowych zasadach programów instytucje zarządzające wprowadzają ograniczenia czasowe (maksymalnie 2 lata) realizowania projektów inwestycyjnych. - Ten wymóg dodatkowo eliminuje większość inwestycji o podstawowym okresie amortyzacji przekraczającym 60 miesięcy (chodzi tu głównie o leasing maszyn i urządzeń przemysłowych oraz nieruchomości) z uwagi na obwiązujące w tym względzie przepisy podatkowe dotyczące minimalnego okresu dla umów leasingowych (co najmniej 40 proc. normatywnego okresu amortyzacji) - dodaje dyrektor Sugajski.

- W przypadku zastosowania opcji refundacji ceny zakupu przedmiotu leasingu wszystkie te ograniczenia, o których wyżej mowa, nie miałyby zastosowania, ponieważ występuje tu pełna zgodność tej opcji z formą i charakterem transakcji leasingowych zawieranych na polskim rynku - twierdzi przedstawiciel branżowej organizacji leasingodawców. Ministerstwo problemu nie widzi. "Ustawodawca nie stawia leasingowi większych wymagań niż kredytowi. Zarówno w przypadku leasingu, jak i kredytu nie są kwalifikowalne żadne dodatkowe koszty, a jedynie spłata kapitału leasingowanego/kupowanego dobra. W obu przypadkach kwalifikowalne mogą być jedynie wydatki poniesione w okresie kwalifikowalności wydatków" - brzmi odpowiedź resortu rozwoju regionalnego.

Koniec faworyzowania kredytu?

Można powiedzieć, że państwo zaczyna powoli traktować leasing bardziej poważnie, jako formę finansowania inwestycji. W poprzednim okresie dopłat wnioskodawcy tylko

w niektórych programach operacyjnych mogli ubiegać się o dopłaty. Teraz leasing może finansować inwestycje w każdym programie krajowym, a także w regionalnych. Takie posunięcie może wpłynąć na zainteresowanie leasingiem jako formą

finansowania. Szukając zewnętrznych źródeł finansowania swoich niejednokrotnie wielomilionowych projektów,

niektórzy zastanowią się, czy może leasing nie byłby korzystniejszą opcją niż kredyt. A nowych inwestycji na pewno nie zabraknie.

- Najbardziej obiecująco wyglądają sektory, które będą miały związek z inwestycjami infrastrukturalnymi, w tym związanymi z Euro 2012. Polska ma do zrealizowania wielkie inwestycje, zaczynając od bazy sportowo-turystycznej, poprzez sieć dróg, aż po infrastrukturę teleinformatyczną, a do tego będą potrzebne środki transportu, specjalistyczne maszyny i urządzenia, a także sprzęt komputerowy. Spodziewamy się także kolejnych wzrostów w sektorze budownictwa, zarówno mieszkaniowego, jak i komercyjnego - przewiduje

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy