"W środę możliwe jest umocnienie złotego wobec obu głównych walut, ale będą to zmiany nieznaczne. Złoty umacnia się systematycznie od początku tygodnia i będzie to po prostu kontynuacja trendu" - powiedział analityk Banku BPH, Adam Antoniak.
Jego zdaniem publikowane dziś o godz. 14:00 przez Główny Urząd Statystyczny (GUS) dane o produkcji przemysłowej i PPI za maj nie wniosą niczego nowego. Wynika to z faktu, że rynek zgodnie oczekuje bardzo niskiego poziomu produkcji, więc inwestorzy raczej nie będą zaskoczeni informacjami od statystyków.
"Także za granicą nie dzieje się dziś nic ważnego, więc trudno oczekiwać wyraźnych ruchów na euro-dolarze. Także tutaj obserwować będziemy kontynuację trendu osłabiania się amerykańskiej waluty." - wyjaśnia Antoniak.
W środę ok. godz. 09:10 inwestorzy płacili za euro 3,3750 zł, a za dolara 2,1740 zł. Euro/dolar był kwotowany na 1,5530.
We wtorek ok. godz. 17:30 za jedno euro płacono 3,3805 zł a za dolara 2,1809 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,5505.