Grupa Kościuszko Polskie Jadło przymierza się do wprowadzenia skierowanego do kluczowych pracowników programu motywacyjnego. Początkowo ma on obejmować trzy lata. Uprawnieni będą jednak mogli sprzedać przyznane im akcje dopiero po upływie 2-3 lat. - W ten sposób chcemy przywiązać pracowników do firmy - uzasadnia Jan Kościuszko, prezes i główny akcjonariusz (kontroluje prawie 79 proc. głosów na WZA) Grupy Kościuszko.
Operator sieci Polskie Jadło, Ready & GO i Lanczowisko nie zadecydował jeszcze, jakie kryteria będą brane pod uwagę, przy przyznawaniu uprawnień do nabycia akcji. Rozważa wzrost wartości akcji, poprawę wyniku netto o określony procent oraz przekroczenie prognozowanego zysku netto. - Za wcześnie na szczegóły dotyczące założeń, gdyż wciąż nad nimi pracujemy. Mogę jednak powiedzieć, że prawdopodobnie zastosujemy mieszankę tych trzech wymogów - mówi Kościuszko. Już teraz wiadomo, że prognozowany wynik netto będzie musiał zostać przekroczony o co najmniej 10 proc. - Spółka podaje zawsze konserwatywne prognozy. Dlatego ich wykonanie będzie niewystarczające do uruchomienia programu - uzasadnia prezes.
Tymczasem Grupa Kościuszko, która na przełomie października i listopada zakończy pierwszą fazę budowy kompleksu gastronomiczno-hotelowego w Poczesnej koło Częstochowy, przygotowuje się do kolejnej inwestycji tego typu. Jeszcze w tym miesiącu chce kupić leżący koło trasy Katowice - Bielsko-Biała teren wraz z nieruchomością w stanie surowym. Do 15 grudnia powstaną tam dwie restauracje, w pierwszej połowie przyszłego roku do użytku zostanie zaś oddany obiekt hotelowy. Całkowity koszt inwestycji szacowany jest na 6-7 mln zł.