Cena uncji złota zdecydowanie przekroczyła wczoraj poziom 800 USD i kruszec ten był najdroższy od siedmiu sesji.

W miniony piątek cena złota spadła do 786,5 USD i był to jej poziom najniższy od połowy grudnia zeszłego roku. Zwyżkę w minionych dwóch dniach złoto zawdzięcza przede wszystkim osłabieniu kursu dolara w stosunku do euro, co zwiększyło popyt tych inwestorów, którzy dysponują wspólną walutą i traktują złoto jako lokatę alternatywną wobec amerykańskich aktywów.

Wzajemna zależność ceny złota i kursu wymiany dolara na euro wzmacnia się. Współczynnik korelacji w tym roku wynosi dotychczas 0,7 w porównaniu z 0,58 w całym 2007 r.

Złoto zdrożało także dlatego, że od trzech dni rośnie cena ropy naftowej, co zwiększa atrakcyjność kruszcu jako lokaty najbardziej odpornej na wzrost inflacji. Ropa drożeje i dolar słabnie przede wszystkim w wyniku wzrostu napięcia między Rosją i Stanami Zjednoczonymi. Jego przyczyny to konflikt w Gruzji i parafowanie umowy o lokalizacji w Polsce amerykańskich rakiet. Cena ropy wzrosła także dlatego, że rosyjska inwazja w Gruzji przecięła szlaki eksportowe ropy z Morza Kaspijskiego.

Na popołudniowym fixingu w Londynie uncja złota kosztowała w czwartek 833,50 USD w porównaniu z 821 USD rano i 815,75 USD po południu poprzedniego dnia. Przed tygodniem za uncję płacono 818 USD, a 17 marca padł na fixingu historyczny rekord - 1011,25 USD.