Zapytany o wyniki finansowe spółki za pierwsze półrocze, zaczyna opowiadać o... jej filozofii. Dopytywany o przyszłe rezultaty budowlanej grupy, mówi dużo o... ludziach. Roman Wieczorek, prezes Skanska, nie lubi sprowadzać działalności spółki do liczb, choć te wcale nie prezentują się źle.
Kierowana przez niego firma może poszczycić się największym zyskiem operacyjnym za 2007 rok (podobnie zresztą jak i za dwa wcześniejsze lata) spośród przedsiębiorstw budowlanych obecnych na polskim rynku. I choć w pierwszym półroczu tego roku Skanska odnotowała spadek, cały 2008 rok - jak twierdzi jej prezes w wywiadzie dla "Parkietu" - będzie na pewno lepszy od poprzedniego, kiedy zarobiła na czysto prawie 142 mln zł przy 3,2 mld zł sprzedaży.
Pod względem osiąganych zysków Skanska w tym roku może zostać zdetronizowana przez grupę PBG, choć prezes Wieczorek zapewnia, że łatwo pola nie odda. Może się pochwalić tym, że kierowana przez niego spółka wygrywa średnio co trzeci przetarg, w którym bierze udział.
Podczas gdy inne firmy sparzyły się w tym roku na działalności deweloperskiej, on chce rozwijać segment mieszkaniowy. Za trzy-cztery lata zamierza sprzedawać około pół tysiąca mieszkań rocznie.