Od stycznia warszawski Sąd Okręgowy czekał na opinię biegłego sądowego, który badał rzetelność słynnego raportu specjalnego o publicznej ofercie Brokera FM, właściciela radia RMF FM, autorstwa analityków firmy CR Media Consulting (dziś jest to spółka zależna Internet Group). I właśnie się doczekał. "Parkiet" dotarł do tej opinii.
Badanie zleciła sędzia prowadząca postępowanie, w którym zarząd Brokera FM pozwał CR MC i Włodzimierza Czarzastego (byłego sekretarza Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji), obwiniając ich za niepełne powodzenie sprzedaży akcji radiowej grupy latem 2004 roku. Cena akcji Brokera FM została ustalona wówczas na minimalnym poziomie z widełek, tj. 83 zł, w związku z czym spółka zrezygnowała z emisji nowych walorów. Przy maksymalnej cenie z ustalonych przez zarząd widełek mogłaby pozyskać teoretycznie około 29,4 mln zł. Broker FM domaga się od pozwanych 31,5 mln zł: 3 mln zł tytułem zadośćuczynienia i 28,5 mln zł z tytułu poniesionej szkody.
Broker FM uważa, że jego publicznej ofercie zaszkodził m.in. raport CR MC, rozpowszechniony w czasie gdy trwały zapisy na akcje. Miał być nierzetelny, godzić w dobre imię Brokera FM i podważyć jego wiarygodność w oczach inwestorów. To właśnie tą publikacją zajmował się biegły sądowy Adam Grzegorczyk, doktor habilitowany, pracujący w warszawskiej Wyższej Szkole Promocji.
Biegły: była manipulacja, ale...
Wprawdzie jego opinia nie zawiera odpowiedzi na pytanie, czy i jaki wpływ miał raport CR MC na przebieg i finał publicznej oferty Brokera FM, to jednak jej autor stwierdza, że "część ocen zawartych w raporcie pozwanej (spółki CR Media Consulting - red.) została wyliczona nierzetelnie, a część ocen pozwanej jest wynikiem manipulacji".