Spowolnienie gospodarcze w USA daje się we znaki sprzedawcom detalicznym. Obroty domów towarowych spadły w czerwcu o niemal 6 proc. w stosunku do tego samego miesiąca ubiegłego roku. Z tego zamieszania obronną ręką wychodzą odzieżowe komisy i inne sklepy z towarem z drugiej ręki. Sondaż przeprowadzony w kwietniu wśród 185 handlarzy takim asortymentem wykazał, że 75 proc. z nich odnotowało w stosunku do ubiegłego roku wzrost sprzedaży, 80 proc. przybyło klientów, a 65 proc. także donatorów. W 55 sklepach sieci Southern California Goodwill?s obroty wzrosły w tym roku o 7 proc. - Sprzedaż z drugiej ręki przeżywa boom. Interesy wszystkim idą słabo, lecz nam się powodzi - cieszy się Dina Kimmel, współwłaścicielka kalifornijskiej sieci lumpeksów Lucky You. Dodaje, że nawet zamożni mieszkańcy Hollywood, którzy dawniej zwykli niepotrzebne rzeczy ofiarować organizacjom charytatywnym, dziś wolą sprzedać je w komisie.