Początek wczorajszej sesji przyniósł lekki wzrost cen długu wzdłuż całej krzywej dochodowości. Pozytywny wydźwięk środowej aukcji został więc potwierdzony, jednak potencjał do dalszych wzrostów wydawał się ograniczony. Ocena ryzyka inflacji w strefie euro, zawarta w wypowiedzi J. C. Tricheta i niespełnione nadzieje na wybicie na rynkach bazowych poza ważne technicznie poziomy, poskromiły apetyt inwestorów. Dodatkowo, dalsze osłabienie walut regionu wskazuje na pogłębiającą się awersję do powiększania zaangażowania w tutejsze aktywa. W aspekcie rekordowo niskiej rentowności na rynku polskiego długu, pozostających w oderwaniu od perspektywy jesiennej podwyżki stóp, trudno uwierzyć w kolejne wzrosty cen niepoprzedzone głębszą korektą.

W przyszłym tygodniu czeka nas aukcja nowej obligacji 20-letniej i z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że do środy inwestorzy będą wstrzymywać się z zakupami. Realizację zysków może wywołać korekta na rynkach bazowych, choć na nią, biorąc pod uwagę spadki na giełdach, przyjdzie poczekać.

RAIFFEISEN BANK POLSKA