Ministerstwo Skarbu Państwa na razie nie będzie rozpisywało nowego przetargu na doradztwo przy sporze z Eureko w sprawie PZU. Dotychczas resortowi doradzał bank inwestycyjny Lehman Brothers, który kilka dni temu ogłosił upadłość.
- W sprawie doradztwa przy kwestii PZU resort współpracował z amerykańską częścią Lehman Brothers oraz z oddziałem londyńskim. Wiemy już, kto przejmie bank w Stanach Zjednoczonych. Na razie czekamy na rozstrzygnięcia w sprawie Londynu - mówi Maciej Wewiór, rzecznik resortu.
Nabywcą amerykańskiej części inwestycyjnej Lehman Brothers został brytyjski Barclays. Zapłaci za nią około 250 mln USD. Bank z Londynu zdecydował się także kupić siedzibę Lehmana w Nowym Jorku i dwa centra wymiany danych. Jednocześnie Barclays nie wykluczył przejęcia niektórych aktywów oraz pracowników bankruta z Europy i Azji. Decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły.
Nieoficjalnie mówi się, że MSP przy rozmowach z Eureko najchętniej współpracowałoby z tymi samymi osobami, które prowadziły wcześniej sprawę i mają orientację i doświadczenie w tym temacie. Jednak to, czy resort będzie mógł liczyć na kontynuację współpracy, zależy od nowego właściciela Lehmana i od tego, czy będzie istniała możliwość przejęcia przez niego zawartych wcześniej umów - również tych dotyczących doradzania na rzecz polskiego ministerstwa skarbu. W piątek nie udało się nam pozyskać komentarza od Barclays w tej sprawie.
Lehman Brothers doradza MSP od kwietnia 2008 r. Wcześniej rząd reprezentowały kancelarie Salans, Linklaters T. Komosa oraz Wierzbowski Eversheds. Koszty obsługi prawnej już dawno przekroczyły 10 mln zł. Ale to Lehman Brothers oraz stojący po stronie Eureko JP Morgan miały doprowadzić do kompromisu i zakończyć negocjacje do końca września. Na skutek upadłości LB, termin ten nie zostanie dotrzymany. Tym samym rozstrzygnięcie konfliktu akcjonariuszy PZU, który trwa już od 1999 r., może się jeszcze przedłużyć.