Nasze sądy przyspieszają

Jeszcze niedawno powszechne było przeświadczenie, że odzyskiwanie należności na drodze sądowej jest w Polsce procesem długotrwałym i zazwyczaj nieprzynoszącym spodziewanych efektów. Twierdzenie to odchodzi jednak już do lamusa

Aktualizacja: 12.02.2017 07:38 Publikacja: 25.09.2008 18:23

Według danych Banku Światowego z początku tej dekady, odzyskiwanie należności w Polsce trwało przeciętnie około 1000 dni (uwzględniano przy tym wszystkie procedury sądowo-prawne). Nasz kraj znajdował się pod tym względem nie tylko w ogonie Europy (w państwach Unii Europejskiej procedura trwała średnio 140 dni), ale także za Rosją, gdzie na dochodzenie należności na drodze sądowej potrzeba było przeciętnie około 300 dni.

Tamte czasy to już dziś tylko historia. - Sprawy w sądach idą dziś nieco sprawniej - uważa Krzysztof Matela, prezes Polskiego Związku Windykacji i szef firmy EGB Investments.

Jak wynika z doświadczeń firmy Kruk, jednego z największych w Polsce przedsiębiorstw zajmujących się zarządzaniem wierzytelnościami osobistymi, oraz Kancelarii Prawnej Raven, od złożenia pozwu do wydania nakazu zapłaty może teraz upłynąć zaledwie 46 dni. To średni czas uzyskany z kilkunastu tysięcy spraw, jakimi zajmowali się w ostatnim czasie prawnicy Kruka. A w wielu przypadkach nakazy zapłaty uzyskiwali w znacznie krótszym czasie. Skierowanie sprawy na wokandę staje się już w Polsce jedną z najszybszych i najskuteczniejszych metod walki z nierzetelnymi dłużnikami. - Wciąż zdarzają się przypadki dochodzenia wierzytelności nawet przez trzy lata - mówi Sebastian Stańko, radca prawny z kancelarii Raven. - Dotyczy to jednak skomplikowanych spraw gospodarczych, gdzie wpływ na decyzję sądu ma wiele czynników. Sprawy konsumenckie są znacznie prostsze, a co za tym idzie, ich rozpatrywanie trwa znacznie krócej - dodaje.

W ciągu ostatnich 18 miesięcy prawnicy z kancelarii Raven złożyli w sądach ponad 15 tys. pozwów o zapłatę. Niemal 90 proc. z nich zakończyło się szybkim wydaniem nakazu zapłaty przez sąd. Średni czas rozpatrywania pozwów wierzycieli to wspomniane już wyżej sześć tygodni. W niektórych przypadkach na wydanie orzeczenia sędziowie potrzebowali zaledwie tygodnia od złożenia pozwu.

Uzyskanie pozytywnego orzeczenia sądowego to niezbędny krok do rozpoczęcia egzekucji komorniczej. A w tym przypadku równie ważna jak czas reakcji jest także skuteczność działania komornika. Z informacji kancelarii Raven wynika, że aż w 60 proc. z niemal 14 tys. spraw skierowanych do egzekucji komorniczej na pierwsze wpłaty na poczet zadłużenia nie trzeba było wcale czekać.

Nic więc dziwnego, że wierzyciele - po nieudanych próbach polubownego odzyskania wierzytelności - coraz częściej i chętniej sięgają po sądowe narzędzia dochodzenia należności. Potwierdzają to statystyki, jakimi dysponuje firma Kruk i jej kancelaria prawna.

Tylko w ubiegłym roku Raven skierował do sądów ponad dwa razy więcej pozwów (wzrost o 110 proc.) niż rok wcześniej. Ta dynamika w I kwartale tego roku sięgnęła 125 proc. w stosunku do I kwartału 2007 r. W podobnym stopniu zwiększyła się też liczba spraw kierowanych do komorników. W porównaniu z latami 2006 i 2007 ten wzrost był prawie 120-proc.

- Wymiar sprawiedliwości coraz skuteczniej wspiera wierzycieli w odzyskiwaniu należności - twierdzi Sebastian Stańko. - Rośnie też świadomość prawna firm dochodzących swoich roszczeń. Przedsiębiorcy wiedzą, czym jest np. skarga pauliańska (rodzaj powództwa, którego treścią jest żądanie uznania danej czynności prawnej za bezskuteczną w stosunku do wierzyciela, którego sytuacja pogorszyła się wskutek tej czynności - red.) i jak przerwać bieg terminu przedawnienia, a to w znacznym stopniu podnosi efektywność postępowań sądowych - dodaje. Przypomina, że w procesie windykacyjnym na drogę sądową trafiają te sprawy, w których zawiodły polubowne metody dochodzenia należności. Według niego, można się domyślać, że w znacznej części przypadków ma się do czynienia z dłużnikami, którzy celowo unikają spłaty zobowiązania.- W wielu sytuacjach sam fakt skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego i powiadomienie o tym dłużnika wystarczy, żeby zobowiązanie zostało spłacone - twierdzi Sylwester Bobowski z kancelarii Raven. Dodaje, że kolejnym czynnikiem, który zwiększa szansę na odzyskanie wierzytelności, jest bezpośrednia współpraca z kancelariami komorniczymi w trakcie postępowania egzekucyjnego. Ta dzięki rozwiązaniom informatycznym może się w niedalekiej przyszłości jeszcze bardziej zacieśnić.

opinia:

Marcin Gąszczak, prezes SAF

Proces wciąż trwa zbyt długo

Proces od wniesienia powództwa do prawomocności orzeczenia cały czas trwa zbyt długo. Proces dochodzenia roszczeń z pewnością utrudnia wierzycielowi zasada prekluzji dowodowej w postępowaniu gospodarczym. Wydłużył się etap przygotowywania powództwa, gdyż należy zebrać absolutnie wszystkie dowody, w tym wskazać świadków postępowania, gdyż po złożeniu pozwu staje się to niemożliwe. Każdy nawet drobny błąd może oznaczać dla wierzyciela skutek nawet w postaci oddalenia powództwa.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy