Dlaczego korki są większe, kiedy pada deszcz? Ponieważ na drodze jest ślisko, więc samochody jadą wolniej. Jeśli nie zwalniają, częściej dochodzi do stłuczek. W rezultacie czekają na środku drogi na policję i blokują ruch. Niektóre samochody nawet nie muszą mieć stłuczki, żeby stały unieruchomione. Są tak zdezelowane, że kropla wody wystarczy, aby je popsuć. Czekają na holowanie i uniemożliwiają przejazd innych aut.
A kiedy zdarzy się wypadek, ludzie po prostu muszą się gapić. Hamują i tworzą zagrożenie dla innych kierowców. Kiedy pada deszcz, ci, którzy zwykle korzystają z komunikacji miejskiej, wolą nie zmoknąć i jadą swoimi autami. W ten sposób zwiększa się ruch.
Kiedy pada deszcz, chcemy dłużej spać. Nie możemy wstać z łóżka. Jesteśmy spóźnieni. Dobrze więc, że są korki. W ten sposób mamy jak się usprawiedliwić przed szefem.
Kiedy pada deszcz, trudno wykrzesać z siebie energię. Jest nam lepiej w przytulnym samochodzie, gdy słuchamy muzyki z krajów tropikalnych, a nie w wysokim biurowcu, który nas przybliża do szarego nieba.
Kiedy pada deszcz, światła uliczne się psują. Nie tylko my, ludzie, jesteśmy apatyczni. Światła także zdają się ponure. Migają równomiernie, aż służby miejskie do nich dotrą. Nikt nie reguluje ruchu. Policjanci chowają się przed deszczem. To akurat dobrze. Bo widok samochodu policyjnego zaparkowanego na poboczu jezdni także powoduje korek.