Pytanie o to, w którą stronę podążą globalne rynki akcji w najbliższych tygodniach, sprowadza się obecnie do pytania, w którą stronę wybiją się amerykańskie indeksy S&P500 i DJIA z dwutygodniowej, szerokiej konsolidacji, osią której są odpowiednio poziomy 950 pkt i 8900 pkt.
Na gruncie analizy technicznej za bardziej prawdopodobny scenariusz należy uznać wybicie dołem i dalsze spadki. Dokładnie to widać, zwłaszcza na świecowych wykresach w kompresji tygodniowej, gdzie w dalszym ciągu dominującym kształtem są czarne świece z drugiego tygodnia października. Ewentualne wybicie dołem, zarówno w przypadku indeksu S&P500, jak i DJIA powinno przynieść test zestawu dołków z października 2002 roku i marca 2003 roku. W przypadku średniej przemysłowej są to odpowiednio poziomy 7286,27 pkt i 7524,06 pkt. Dla indeksu szerokiego rynku
natomiast 776,76 pkt
i 800,73 pkt.
Ich osiągnięcie, a więc zniesienie całej 6-letniej hossy, zwłaszcza jeżeli nastąpi jeszcze w październiku, będzie zapowiadać przynajmniej 1-2-miesięczną korektę. Poziom wyprzedania i rynkowego pesymizmu będzie bowiem tak duży, że wspomniane wsparcia stają się naturalnym miejscem do odbicia.