Fuzja Petrolinvestu z chińskim MI Energy już w przyszłym roku

Nowe przedsiębiorstwo ma szanse stać się pierwszą spółką, której akcje będą notowane równolegle na giełdach w Warszawie oraz w Hongkongu

Aktualizacja: 27.02.2017 05:41 Publikacja: 28.10.2008 07:12

Kontrolowana przez Ryszarda Krauzego firma poszukiwawczo-wy-dobywcza Petrolin-vest i należąca do chińskiego biznesmena Zhang Rui Lina spółka MI Energy chcą się połączyć. List intencyjny w tej sprawie podpisano wczoraj.

Wiele efektów synergii

MI Energy to prywatna firma zarejestrowana na Brytyjskich Kajmanach (w Ameryce Środkowej). Jest właścicielem kilku koncesji poszukiwawczo-wydobywczych na terenie prowincji Jilin oraz Shandong w północno-wschodnich Chinach. Ma też po cztery kontrakty z państwowymi koncernami: PetroChina Company i Sinopec Corporation. Eksploatację złóż prowadzi od 2001 roku. Ropę naftową wydobywa teraz w ośmiu lokalizacjach, z czego gros przypada na złoże Daan. Jego tzw. zasoby geologiczne, zatwierdzone przez Komitet do spraw Ropy Naftowej i Gazu Chińskiej Państwowej Komisji Zasobów Naturalnych, zostały określone na ponad 750 mln baryłek. Dobowe wydobycie surowca ze złóż należących do MI Energy wynosi obecnie ponad 15 tys. baryłek. Dodajmy, że aktualne plany Petrolinvestu mówią o osiągnięciu na koniec roku wydobycia na poziomie 2-3 tys. baryłek ropy dziennie.

Dlaczego - w tej sytuacji - fuzja z Petrolinvestem byłaby atrakcyjna dla chińskiego przedsiębiorstwa?

Jak się okazuje, MI Energy, chcąc budować międzynarodową grupę wydobywczą, od dłuższego czasu poszukiwała dostępu do kazachskich złóż z perspektywicznymi rezerwami surowca. - Poza tym istnieje wiele potencjalnych synergii między naszymi firmami - tłumaczy Paweł Gricuk, prezes Petrolinvestu.

- MI Energy ma potwierdzone zapasy ropy i rozwiniętą produkcję, a my bardzo rozległe koncesje z dużymi perspektywami. Oni mają w grupie serwisową firmę wiertniczą, my też taką mamy, ale innego rodzaju - wylicza.

Ponadto MI Energy ma bardzo doświadczony menedżment, a prezes spółki (Amerykanin) w branży naftowej i gazowej, w tym również na terenie Chin, pracuje od 1972 roku. Petrolinvest, w odróżnieniu od swojego przyszłego partnera, może się pochwalić doświadczeniem giełdowym. Docelowo połączony podmiot miałby być notowany na warszawskim parkiecie oraz - być może - jeszcze na jednej z giełd. Na pierwszy plan wysuwa się giełda w Hong- kongu, choć dual listing w Londynie również wciąż jest brany pod uwagę.

Fuzja na sylwestra

- Uzgodniliśmy, że doradcy obu stron będą teraz pracować nad scenariuszami połączenia. Już w tym tygodniu zaczynamy badanie spółki MI Energy, a ona rozpoczyna proces due diligence u nas - ujawnił w rozmowie z "Parkietem" prezes Gricuk. Jego zdaniem, na początku przyszłego roku ustalone mogłyby być warunki, na jakich można by przeprowadzić połączenie firm. Wtedy polsko-chińska fuzja stałaby się faktem jeszcze przed końcem 2009 r.

Pożyczka i emisja

Jednak Chińczycy chcą się związać z Petrolinvestem, jeszcze zanim dojdzie do formalnego połączenia obu spółek. Zgodnie z poczynionymi już ustaleniami, MI Energy ma pożyczyć polskiej firmie od 5 mln do 10 mln USD (15,4-30,8 mln zł). Byłaby to pożyczka zamienna na akcje, po cenie nie wyższej niż przewidziana dla Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju (130 zł za papier).

Ponadto firma Zhang Rui Lina objęłaby nowe akcje Petrolinvestu za kwotę od 25 do 50 mln USD (77-154 mln zł).

Jak docelowo zmieniłby się układ sił w akcjonariacie połączonych firm? - Jest stanowczo za wcześnie, aby próbować odpowiedzieć na to pytanie - uważa prezes Gricuk.

Bartłomiej Mayer

Poszukiwawczo-wydobywczy

biznes najwyraźniej

przerósł Ryszarda Krauzego

Powszechnie wiadomo, że biznes naftowy jest ryzykowny i bardzo drogi. Z pewnością doskonale wiedział o tym również Ryszard Krauze. Mam jednak wrażenie, że rzeczywistość przerosła jego najśmielsze oczekiwania. Szybko okazało się, że na rozwój Petrolinvestu trzeba znacznie większych kwot niż te, którymi dysponuje spółka. Wejście na giełdę sytuacji nie poprawiło. Krauze musiał więc po kolei rezygnować ze swoich różnorakich biznesów i wszystkie pieniądze inwestował w "ukochane dziecko". Ono jednak wciąż chciało coraz więcej. Biznesmen zgodził się więc oddać kontrolę nad spółką Kazachom. Chińczycy są już następni w kolejce. Czy tak miał wyglądać wymarzony biznes Ryszarda Krauzego? Czy aby go nie przerósł?

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy