– Po rekordowym 2010 roku, w którym mieliśmy 40-proc. dynamikę wzrostu zysku, założenie, że w kolejnym będzie ona równie wysoka, jest bardzo odważne – powiedział w wywiadzie dla PAP. – Liczymy, że w 2011 roku wyniki banku wzrosną istotnie, ale dynamika powinna być jednak mniejsza niż 30 proc. – dodał.
Wypowiedź wiceprezesa spowodowała wczoraj spadek kursu akcji banku o 2,3 proc., do 44,6 zł. Wyniki za I?kwartał PKO BP?publikuje dziś. Ankietowani przez nas analitycy prognozowali, że bank zarobił w tym czasie 955 mln zł, a prognozy zebrane w 10 biurach maklerskich wahały się od 910 mln zł do 1002 mln złotych. Drabikowski zaznaczył, że efekt rosnących stóp procentowych jest odłożony w czasie. Zwrócił też uwagę na sezonowość biznesu – I kwartał zawsze jest słabszy, a IV?kwartał przynosi wyższe koszty. W IV kwartale bank zawiązał rezerwy w wysokości 425 mln zł, a wiceprezes zasugerował, że w kolejnym kwartale mogą one być na podobnym poziomie. – Nie widzimy zjawisk uzasadniających duży optymizm co do zdecydowanego spadku poziomu odpisów. Przy rosnącym portfelu kredytów stabilny poziom odpisów oznacza poprawę sytuacji – powiedział Drabikowski. Dodał, że?dynamika zysków w całym 2011 r. będzie raczej niższa niż 30 proc. W 2010 r. zysk grupy PKO BP wyniósł ponad 3,2 mld zł, z czego 868 mln złotych przypadło na IV?kwartał.