Tegoroczny wynik finansowy netto powszechnych towarzystw emerytalnych (PTE) może spaść do poziomu poniżej 500?mln zł, czyli będzie podobny do osiągniętego w 2005?r. – wynika z ich wstępnych prognoz. Przeciętny wynik może być bowiem gorszy nawet o ok. 20 proc. od tego z 2010 r., gdy zarobiły prawie 600 mln zł.
To efekt obniżenia z 7,3 do 2,3 proc. składki, która trafia do funduszy emerytalnych. Pierwszy raz niższą składkę dostały w drugiej połowie czerwca. W pierwszej połowie?roku do OFE trafia jednak więcej składek niż w drugiej. Około 60 proc. otrzymają zatem jeszcze w starej wysokości.
Niższa składka spowoduje mniejsze przychody – nie tylko z opłaty od wpłacanych pieniędzy, ale również z zarządzania aktywami. W sumie jednak – według wstępnych szacunków – łączne przychody wynikające z zarządzania funduszami obniżą się o kilka procent. W ubiegłym roku wyniosły prawie 1,8 mld zł. Nieco bardziej mogą spaść w tym roku koszty (w 2010 r. 1,2 mld).
– Niższe będą koszty systemowe, wynikające np. z prowizji dla ZUS za przekazywanie składek (zależy od ich wielkości – red.). Poza tym znaczna część towarzystw obniżyła?prowizje dla akwizytorów – mówi jeden z prezesów PTE.
[srodtytul] Mniej akwizycji[/srodtytul]