Ostatnio na sprzedaż przez zagranicznych właścicieli zostały wystawione Kredyt Bank i Bank Millennium. W obu wypadkach wartość rynkowa nie przekracza kwoty, o jakiej mówił szef Pekao. – Naszym obowiązkiem jest analizowanie dokładnie każdej możliwości, która pozwoliłaby na tworzenie wartości dla naszego banku – powiedział Lovaglio.

– Ważna jednak będzie jakość aktywów do nabycia, nie tylko okazyjna cena. Mamy bardzo odpowiedzialne podejście do zarządzania kapitałem. Zaowocowało ono najwyższą oceną w europejskich stress testach – podkreślił prezes Pekao.

Czy jeśli kierowanemu przez niego bankowi nie uda się żadne przejęcie, to inwestorzy mogą liczyć na nadzwyczajną dywidendę??– W dzisiejszych czasach najważniejsza jest silna struktura kapitału, więc wykluczałbym tę możliwość – odpowiedział prezes Pekao.

Inwestorem strategicznym drugiego co do wielkości banku działającego na naszym rynku jest włoski UniCredit, którego akcje notowane są również w Warszawie. Walory UCI od początku czerwca straciły na wartości ok. 30 proc. W?piątek na zamknięciu były po 4,23 zł. – Akcje banków są papierami bardzo płynnymi, a akcje UniCredit to jedne z najbardziej płynnych na giełdzie, więc gdy ktoś chce spekulować, to zaczyna od nich – wyjaśnił Lovaglio. k.ku.,

Wywiad dziś w „Rzeczpospolitej"