Zbigniew Jagiełło - prezes PKO BP
Zbigniew Jagiełło kieruje PKO BP, największym i jednocześnie najbardziej zyskownym bankiem na polskim rynku. W całym 2011 r. grupa PKO BP zarobiła 3,8 mld zł i tym samym osiągnęła rekordowy wynik w historii. Mimo rynkowych zmian jego pozycja lidera wydaje się nie zagrożona. Bankowi udało się osiągnąć najlepsze wskaźniki efektywnościowe. Relacja kosztów do dochodów spadła o 2,1 pkt proc. do 39,6 proc., a zwrot na kapitale wzrósł o 2,6 pkt proc. do 17,5 proc.Koszty zwiększyły się o 3,8 proc., ale mniej niż wynosił wskaźnik inflacji. Zbigniew Jagiełło, który kieruje bankiem niecałe trzy lata, w marcu ubiegłego roku został wybrany na kolejną, trzyletnią kadencję. Pod jego rządami bank nie tylko poprawił swoje rezultaty finansowe, ale z powodzeniem walczy z tym, co było piętą achillesową, czyli wizerunkiem banku anachronicznego, ociężałego, obsługującego głównie mało wymagających klientów. Bank w szybkim tempie zmienia wizerunek, a głośno komentowane kampanie reklamowe przyciągnęły grupę młodych klientów. Zarządowi udało się zatrzymać spadek liczby klientów. Pozytywne zmiany przechodzą także spółki wchodzące w skład grupy, Dom Maklerski PKO BP stał się bardziej widoczny na rynku kapitałowym. Bank kierowany przez Zbigniewa Jagiełłę ma mocną bazę kapitałową i celująco zdał tzw. stres testy, badające odporność największych europejskich banków na sytuacje kryzysowe. Dodatkowo przechodzi przez sito ostrych kryteriów wyznaczonych przez nadzór finansowy i może podzielić się zyskiem z akcjonariuszami. Do sukcesów prezesa można zaliczyć również to, że przetrwał ostatni okres roszad wśród szefów największych spółek kontrolowanych przez Skarb Państwa.
Rafał Brzoska - prezes Integer.pl
Grupę Integer.pl rozwija od początku jej działalności. Początkowo firma zajmowała się dystrybucją ulotek reklamowych. W 2006 r. rzuciła jednak rękawicę Poczcie Polskiej, powołując do życia niezależnego operatora pocztowego – firmę InPost. Strzałem w dziesiątkę okazało się wprowadzenie w 2009 r. paczkomatów, czyli automatów umożliwiających odbiór przesyłek. O tym, że tego typu usługa była potrzebna, najlepiej świadczy tempo jej rozwoju.?W naszym kraju na koniec 2011 r. zainstalowanych było już 600 maszyn tego typu. Brzoska na tym jednak nie poprzestaje. Paczkomaty szybko zyskują uznanie również poza granicami naszego kraju. Z usługi korzystać mogą już mieszkańcy chociażby takich krajów, jak Chile, Arabia Saudyjska, Hiszpania czy Rosja. Giełdowa grupa wspólnie z zagranicznym partnerem, którego nazwy na razie nie ujawnia, przymierza się ponadto do szacowanej na 350 mln euro inwestycji przewidującej postawienie w ciągu czterech lat 16 tys. automatów w Europie. Na drugą połowę roku Brzoska zapowiada natomiast wprowadzenie maszyny, która zastąpi klasyczne placówki pocztowe. Kierowana przez niego firma sukcesywnie poprawia też wyniki, czym zaskarbiła sobie sympatię inwestorów.
Adam Kiciński - prezes CD Projekt Red