Główny akcjonariusz ZE PAK nie przewiduje na obecną chwilę zmian w strategii spółki. W przyszłości może ona jednak zostać zmodyfikowana. - Kilka miesięcy potrwają analizy, później będziemy wiedzieć, czy pozostać przy energetyce opartej na węglu brunatnym, czy więcej angażować się w gaz - powiedział dziennikarzom podczas uroczystości debiutu ZE PAK na GPW.
Zygmunt Solorz-Żak zadeklarował, że posiadany przez niego (pośrednio) obecnie pakiet większościowy akcji Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin jest wystarczający. - Na razie mamy pakiet kontrolny w PAK i jest on zupełnie wystarczający - powiedział Solorz-Żak. Dodał, że ZE PAK planuje wejście w gaz.
Gazowe plany ZE PAK skomentowała szefowa spółki, Katarzyna Muszkat. - W 2018 r. z ruchu wycofana zostanie Elektrownia Adamów. W tym momencie analizujemy różne rozwiązania co do jej przyszłości, uważnie obserwujemy sytuację na rynku gazu, czy zostanie on zliberalizowany. Może pojawią się nowi dostawcy, buduje się gazoport, nowe interkonektory na południu. Na ostateczną decyzję mamy jeszcze dwa lata. Przez ten czas mamy nadzieję uzyskać pełną jasność biznesową - wyjaśniła.
W długoterminowej perspektywie na bazie węgla brunatnego będą pracować tylko dwie z czterech elektrowni ZE PAK. Pierwsza to Pątnów I, która jest modernizowana i będzie w ruchu do 2030 r. Druga jednostka, blok na parametry nadkrytyczne o mocy 500 MW – ma być eksploatowany do roku 2050. - Prowadzimy też całkowitą modernizację Elektrowni Konin. W lipcu oddaliśmy do użytku blok biomasowy o mocy 55 MW. W tej chwili analizujemy możliwość budowy kogeneracyjnego bloku gazowo-parowego o mocy 120 MW - dodaała Katarzyna Muszkat.