– Gorszy o 7 proc. wynik prowizyjny to skutek mniejszej liczby transakcji na rynku kapitałowym, co przełożyło się na wynik bankowości inwestycyjnej, przesunięcie rozliczenia akwizycji kart kredytowych z III na IV kwartał, a także wyższe koszty związane z kartami partnerskimi – tłumaczył Sławomir Sikora, prezes banku.

Przyznał, że liczy, iż w najbliższym czasie ogłoszona zostanie złagodzona wersja rekomendacji T, która w skali sektora ma się jego zdaniem przełożyć na 4 – 5-proc. wzrost sprzedaży pożyczek i kredytów. W 2013 roku Bank Handlowy planuje zdobyć około 700 nowych klientów z sektora małych i średnich przedsiębiorstw oraz poprawić sprzedaż kredytów korporacyjnych (na koniec 2012 r. wzrost o 14 proc. r/r). W segmencie detalicznym bank mocniej postawi na klientów affluent (o dochodach powyżej średniej krajowej), wzrost wolumenu pożyczek gotówkowych oraz sprzedaż kart kredytowych. Zapytany o ogłoszoną przez BRE Bank wysoką sprzedaż kart z programem Miles & More (z którym Citi współpracuje od dłuższego czasu), prezes odpowiedział: – Z tego co mi wiadomo, sprzedaż odbywa się głównie wewnętrznie w banku, jego pracownikom. Nie widzimy odpływu naszych klientów korzystających z tej karty.

W tym roku bank zapowiedział utrzymanie wskaźnika ROA na poziomie 1,5 proc., a kosztów do dochodów około 50 proc. Bank zamierza wypłacić dywidendę zgodną z wytycznymi KNF (do 75 proc. zysku), decyzja w tej sprawie powinna zostać ogłoszona w połowie marca. Nie planuje w tym roku dalszych zwolnień, w ramach planu restrukturyzacji ogłoszonego w 2012 roku z pracą pożegnało się około 11 proc. załogi, czyli 526 osób. Zamknięto również 59 placówek.

Na połowę roku zaplanowane jest wprowadzenie nowego systemu IT, który będzie pozwalał na konsolidację rachunków prowadzonych w ramach Citi Handlowego w różnych krajach. Potencjał rynku prezes oszacował na kilkadziesiąt tysięcy osób.