W ten sposób były minister finansów odniósł się do przedstawionego w środę przez ministra pracy i ministra finansów raportu dotyczącego działalności funduszy emerytalnych.
- Ze smutkiem przyjąłem ten raport. Jest to jeden z niewielu tak nierzetelnych dokumentów jakie ukazały się po 1999 r. – mówił na piątkowej konferencji prasowej w Forum Obywatelskiego Rozwoju (FOR), jej szef Leszek Balcerowicz. - Zawiera jako podstawę to, o czym było mówione w 2011 r., przy pierwszej kampanii i pierwszym zamachu na oszczędności emerytalne – dodał.
Dwa ministerstwa: finansów i pracy przygotowały rekomendacje dotyczące zmian w OFE. Trzy ich warianty to: likwidacja części obligacyjnej portfela OFE, czyli przeniesienie na subkonto w ZUS pieniędzy, które ulokowane są w obligacjach skarbowych. Dwa kolejne rekomendowane przez rząd propozycje to dobrowolność odkładania pieniędzy w OFE w dwóch wariantach. Polacy decydowaliby by oszczędzać w OFE i ZUS, czy tylko w ZUS. Druga wersja dobrowolności zakłada dodatkowo, że Polacy, którzy zostaną w OFE będą musieli wpłacać ekstra składkę do tych instytucji na poziomie 2 proc. pensji. Inna rekomendacja resortów to stopniowy powrót z OFE do ZUS osób w wieku przedemerytalnym.
- Raport zawiera informacje albo fałszywe, albo naciągane. Widać, że autorom nie chodzi o debatę, tylko o propagandę i bieżące ratowanie budżetu – mówi Leszek Balcerowicz.