Niewiadomą pozostaje zarówno data księgowania kosztów, jak i to, czy ewentualnie opłata mogłaby być rozłożona w czasie. Z dotychczasowych komentarzy wynika, że większość banków skłania się do jednorazowego księgowania wpłaty na fundusz – mówi Marta Czajkowska-Bałdyga, analityk DM BPS.

Co na to Bank Gospodarstwa Krajowego, przy którym ma powstać FWK? – Takie sprawy jak termin i sposób wpłat oraz księgowania składek ma określić Rada Funduszu, która powstanie, kiedy ustawa zostanie ogłoszona – mówi Anna Czyż, rzecznik prasowy BGK.

– Najwcześniej opłaty na rzecz funduszu banki mogą dokonać w IV kwartale. Dla części banków, szczególnie tych bardziej wrażliwych na potencjalną stratę, korzystniej byłoby rozłożyć koszt księgowo na poszczególne kwartały. Decyzja w tej sprawie może mieć spore znaczenie dla niektórych banków. Gdyby się okazało, że muszą księgować jednorazowo w jednym kwartale, dla tych mniej rentownych oznaczałoby to sporą kwartalną stratę – dodaje Czajkowska-Bałdyga.

Udział banków w funduszu będzie proporcjonalny do posiadanego przez nie portfela przeterminowanych kredytów mieszkaniowych (powyżej 90 dni). BZ WBK ocenia, że jego udział w tworzeniu funduszu wyniesie 20–25 mln zł, z kolei mBank szacuje, że w jego przypadku może być to 40 mln zł. To wartości zbieżne z szacunkami Czajkowskiej-Bałdygi, według której składka najwięcej może kosztować PKO (150–180 mln zł) i Getin Noble Bank (80–100 mln zł).

Według analityków DM BZ WBK największy udział kosztów składki do FWK w prognozowanym na 2016 r. zysku będzie właśnie w GNB (33 proc.), ale dużo zależy od sprzedaży portfela nieregularnych kredytów, co bank planuje. W PKO i Millennium udział ten może wynieść po 5 proc., a w mBanku i Aliorze odpowiednio 3 proc. i 2 proc.