Po wrześniu nieco one ucichły, co wcale jednak nie oznacza, że sytuacja znacząco się poprawiła. Maklerzy coraz częściej bowiem wychodzą z założenia, że „jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma". Jak wynika ze statystyk GPW, we wrześniu obroty na głównym rynku akcji wyniosły 16,5 mld zł. Dało to średni dzienny obrót na poziomie 750 mln zł. Dobrą informacją jest to, że wynik ten jest lepszy, niż ten zanotowany w sierpniu. Wtedy średni dzienny obrót akcjami na GPW wyniósł niewiele ponad 700 mln zł. Trzeba jednak pamiętać, że wrzesień jest specyficznym czasem. Wszystko dlatego, że w trzeci piątek września wygasa kolejna seria kontraktów terminowych, co zazwyczaj przekłada się także na większy ruch na rynku akcji. Aby uzyskać bardziej realny obraz rzeczywistości warto więc porównywać dane rok do roku. Z tej perspektywy statystyki za zakończony niedawno miesiąc nie wyglądają już tak optymistycznie. We wrześniu rok temu średnie dzienne obroty wynosiły 771 mln zł, a to oznacza, że rynek skurczył się rok do roku o prawie 3 proc.

Cały ten rok jest zresztą dla warszawskiego rynku akcji wymagającym okresem. W okresie od stycznia do września średnie dzienne obroty wyniosły 710 mln zł. Jest to o prawie 13 proc. mniej niż rok wcześniej. O tym, że rynek systematycznie pogrąża się w marazmie świadczy także fakt, że w tym roku jedynie lipiec był miesiącem, w trakcie którego obroty były wyższe niż te z analogicznego okresu rok wcześniej (głównie za sprawą sprzedaży akcji Pekao i spekulacji na temat dalszych losów tego banku).

Pozycję lidera na rynku wtórnym skutecznie broni DM Citi Handlowy. We wrześniu obrócił akcjami na kwotę 3,16 mld zł, co dało mu 9,57 proc. udziałów w rynku. Drugą pozycję, tak jak w sierpniu, zajął DM PKO BP. Broker pośredniczył w transakcjach na kwotę 3 mld zł dzięki czemu zdobył 9,11 proc. rynku. Na najniższym stopniu podium tym razem znalazł się DM BOŚ z obrotami na poziomie 2,06 mld zł i 6,24-proc. udziałem w rynku. W sierpniu DM BOŚ był na dziewiątym miejscu w klasyfikacji najaktywniejszych brokerów.