Europejski Bank Centralny podwyższył stopy procentowe o 25 pkt baz. – główną do 4 proc., a depozytową do 3,75 proc. Ta decyzja była zgodna z oczekiwaniami analityków.
„Inflacja hamowała, ale spodziewane jest, że pozostanie ona zbyt wysoka przez zbyt długi czas. Rada Prezesów jest zdeterminowana, by doprowadzić do tego, że inflacja wróci do średnioterminowego celu wynoszącego 2 proc.” – mówił komunikat wydany po posiedzeniu Rady Prezesów EBC. Narracja unijnego banku centralnego nie zmieniła się w więc znacząco w porównaniu z poprzednim posiedzeniem. EBC podkreślił również, że będzie podwyższał stopy, aż będą „wystarczająco restrykcyjne”.
– To oznacza, że według decydentów polityka pieniężna nie została jeszcze zacieśniona wystarczająco mocno. Odpowiada to powszechnemu poglądowi, że stopy procentowe pójdą jeszcze raz w górę w lipcu i otwiera możliwość dalszych ich podwyżek po tym terminie – twierdzi Jack Allen-Reynolds, ekonomista z firmy badawczej Capital Economics.
– Jest bardzo prawdopodobne, że EBC będzie kontynuować w lipcu podwyżki stóp. Co jednak nie powinno być dla was zaskoczeniem – stwierdziła podczas czwartkowej konferencji prasowej Christine Lagarde, prezes EBC.