49 proc. akcji niemieckich linii Blue Wings chce im sprzedać należąca do oligarchy Aleksandra Lebiediewa spółka NRK.
Blue Wings są piątymi największymi liniami lotniczymi w Niemczech. NRK chce jednak za nie od Aerofłotu jedynie symbolicznej zapłaty – 1 euro. – Przejęcie to umożliwi Aerofłotowi wejście na europejski rynek praktycznie bez ponoszenia kosztów – stwierdził Lebiediew. Jego spółka chęć pozbycia się tych linii wytłumaczyła odczuwanymi przez Blue Wings kłopotami finansowymi.
Przewoźnikowi temu została w zeszłym miesiącu czasowo zawieszona licencja. Lebiediew rozważał ogłoszenie bankructwa Blue Wings i wytoczenie niemieckim władzom procesu o odszkodowanie za „nieuzasadnione” zawieszenie licencji.
NRK Lebiediewa posiada 29 proc. akcji Aerofłotu. – Mimo tego, że moja firma straci inwestycję w Blue Wings, zyska jako akcjonariusz Aerofłotu – wyjaśnia Lebiediew. Przedstawiciele Aerofłotu zapowiedzieli, że oferta NRK zostanie rozważona.
W tym tygodniu rosyjski narodowy przewoźnik odpadł z przetargu prywatyzacyjnego na czeskie linie lotnicze CSA. W zeszłym roku nie udało mu się przejąć włoskiej Alitalii i serbskich linii JAT. Aerofłot zrezygnował też z ubiegania się o Austrian Airlines.