Analitycy spodziewali się, że zysk netto sięgnie 3,5 mld USD. Wynik rozczarował, gdyż spółka m.in. dokonała w zeszłym roku odpisów i poniosła nadzwyczajne koszty sięgające 1,86 mld USD. Przychody koncernu wzrosły jednak o 58,5 proc., do 20,38 mld USD.
Wyniki spółki pogorszyły się również z powodu załamania cen surowców na światowych rynkach w drugiej połowie zeszłego roku. Od lipca niektóre produkty stalowe staniały o blisko 60 proc. Tegoroczne perspektywy dla rynku również nie wydają się na razie optymistyczne. – Niewielu wątpi w to, że 2009 r. będzie trudny dla światowego przemysłu stalowego i dla naszej firmy, jednego z głównych graczy w tym sektorze – stwierdził Aleksander Frołow, prezes Euraz Group.
Koncern, częściowo należący do oligarchy Romana Abramowicza, tnie produkcję (w czwartym kwartale spadła ona o 34 proc. w porównaniu z trzecim kwartałem), redukuje zatrudnienie oraz obniża wynagrodzenia pracownikom.
Może on mieć również w najbliższych miesiącach problemy z wierzycielami. Pod koniec 2008 r. jego zadłużenie netto sięgnęło 10,2 mld USD, z czego 3,86 mld USD stanowił dług do spłacenia w krótkim terminie. Euraz pożyczył w listopadzie od państwowego banku VEB 1,8 mld USD na refinansowanie części zagranicznego zadłużenia. Koncern wykorzystywał również w ub. r. pieniądze pochodzące z rządowego programu antykryzysowego do spłaty podatków.