Fundusze zagraniczne odpływają z regionu

Raport amerykańskiego Instytutu Finansów Międzynarodowych wskazuje, że saldo przepływów obcego prywatnego kapitału w krajach Europy „wschodzącej” w tym roku się pogorszy

Publikacja: 15.05.2009 01:12

Fundusze zagraniczne odpływają z regionu

Foto: GG Parkiet

Z państw tzw. Europy wschodzącej (do której zaliczono również Rosję i Turcję) może odpłynąć w tym roku 27,6 mld USD zagranicznego kapitału prywatnego netto – wynika z raportu amerykańskiego Instytutu Finansów Międzynarodowych (IIF). W zeszłym roku, według tej instytucji, do naszego regionu przypłynęło netto 241,4 miliardów dolarów.

[srodtytul]Rosja najmocniej dotknięta [/srodtytul]

„Odpływ netto zostanie powstrzymany w krajach Europy Środkowo-Wschodniej, dotknie on jednak Rosję, Turcję i Ukrainę” – głosi opracowanie IIF.

Instytut wyliczył, że tylko w I kwartale 2009 r. z naszego regionu odpłynęły 42 mld USD prywatnego kapitału netto. W takim samym okresie zeszłego roku saldo to zamknęło się na plusie, a do Europy Wschodzącej przypłynęło 9 mld USD. Autorzy opracowania przewidują, że saldo poprawiło się po „wyjątkowo kiepskim” I kwartale, jednak poprawa ta była zbyt mała, by odwrócić niekorzystny trend. Znacząco nie poprawi tego bilansu również wzmacnianie kapitałów działających w regionie banków przez ich zachodnich właścicieli.

Dane Instytutu wskazują, że szczególnie dotknięte odpływem kapitału będą państwa byłego ZSRR. Około 10 mld USD z 42 mld USD, które uciekły z regionu w I kwartale, to łączna suma zagranicznych pożyczek spłaconych przez firmy i banki z Rosji oraz Ukrainy. Wiele spółek z tych krajów ma poważne problemy ze spłatą długów zaciągniętych w obcych walutach. Wraz z rozpoczęciem kryzysu finansowego w Rosji zachodnie banki często zaczęły żądać od miejscowych firm wcześniejszej spłaty kredytów. „Zagraniczne banki komercyjne otrzymają w tym roku, w ramach spłaty pożyczek od spółek i lokalnych banków, prawdopodobnie 65 mld USD” – czytamy w raporcie IIF. Niemal dwie trzecie tej sumy może pochodzić z Rosji.

[srodtytul]Szpony recesji[/srodtytul]

– Raport ten wskazuje, że cały region i poszczególne kraje będą musiały w tym roku spłacić więcej długów, niż zdołają ich zaciągnąć. W państwach, które posiadały duże deficyty na rachunku obrotów bieżących, finansowano w ostatnich latach nadmierny popyt za pomocą zadłużania się za granicą. Gdy finansowanie to się zmniejszy, pogłębi to recesję w tych krajach. Popyt wewnętrzny będzie się kurczył w nich szybciej niż PKB – wskazuje Michał Dybuła, główny ekonomista banku BNP Paribas.

IIF przewiduje, że odpływ zagranicznego kapitału w połączeniu ze spadkiem popytu na dobra eksportowe z regionu znacznie się przyczyni do skurczenia się wszystkich gospodarek uwzględnionych w tym opracowaniu. Łączny PKB owych krajów spadnie w tym roku o 6,9 proc. Najmocniej skurczy się ukraińska gospodarka – o 16,7 proc. PKB Rosji spadnie o 8,7 proc. W stosunkowo najlepszej sytuacji będzie Polska. PKB naszego kraju ma zmniejszyć się jedynie o 1 proc.

[srodtytul]Trudniejsze finansowanie[/srodtytul]

Agencja ratingowa Fitch zwróciła uwagę na duże ryzyko pogorszenia sytuacji gospodarczych krajów regionu, które mogą mieć problemy z finansowaniem zagranicznym (np. ze względu na duże deficyty na rachunkach obrotów bieżących czy zadłużenie w obcych walutach). W raporcie poświęconym temu zagadnieniu do szczególnie zagrożonych państw zaliczono kraje bałtyckie i bałkańskie. Za najmniej narażone na ryzyko związane z finansowaniem zagranicznym zostały uznane: Polska oraz Czechy.

Gospodarka światowa
Meta dostanie odszkodowanie za infekowanie WhatsAppa
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Chińska spółka zyskuje na wojnie Indii z Pakistanem
Gospodarka światowa
Zamówienia w niemieckich fabrykach wzrosły w marcu bardziej niż przewidywano
Gospodarka światowa
Niepewność polityczna i handlowa ciąży wskaźnikom koniunktury
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka światowa
Wstrząsy handlowe przyniosły aprecjację
Gospodarka światowa
Friedrich Merz został kanclerzem Niemiec