W stosunku rocznym produkcja była mniejsza o 23,9 proc., po spadku o 24,7 proc. w kwietniu – podał wczoraj Słowacki Urząd Statystyczny w Bratysławie. Majowe dane okazały się gorsze od spodziewanych przez ekonomistów, którzy prognozowali 18,5- proc. spadek produkcji.
Produkcja samochodów, w ostatnich latach jeden z głównych czynników wzrostu słowackiej gospodarki, była w maju o 42,7 proc. mniejsza niż przed rokiem. W kwietniu ze słowackich fabryk Volkswagena, Kii i Peugeota wyjechało o 51,4 proc. mniej samochodów niż przed rokiem. Jedyną branżą słowackiego przemysłu, który w maju zwiększył produkcję, okazała się elektronika. Fabryki komputerów i sprzętu audiowizualnego wyprodukowały o 43,4 proc. więcej wyrobów niż przed rokiem. W pierwszych pięciu miesiącach bieżącego roku produkcja przemysłowa na Słowacji zmniejszyła się prawie o jedną czwartą.
Wyraźnie nastawiona na eksport słowacka gospodarka szczególnie ucierpiała na skutek załamania popytu w Europie Zachodniej, spowodowanego utrzymującą się tam recesją. Zmniejszył się też popyt wewnętrzny, bo Słowacy przy obecnym kursie euro wolą robić zakupy w Polsce lub na Węgrzech. Rząd w Bratysławie przewiduje, że produkt krajowy brutto Słowacji zmniejszy się w tym roku o 6,2 proc., po wzroście o 6,4 w 2008 r.
Na zmniejszenie się słowackiego PKB będzie miało wpływ nie tylko załamanie w sektorze produkcyjnym, ale także gorsza koniunktura w budownictwie. Ta branża odnotowała w maju spadek o 3,9 proc. w cenach stałych. W kwietniu budownictwo skurczyło się o 13,9 proc., a w pierwszych pięciu miesiącach o 10 proc. w porównaniu z takim samym okresem zeszłego roku.
O połowę zwiększyła się w maju, po raz pierwszy w tym roku, zagraniczna działalność firm budowlanych, ale daje ona jedynie 6,9 proc. przychodów tej branży.