Raporty te powstały na podstawie zaleceń regulatora obawiającego się, że szybki wzrost akcji kredytowej banków może poważnie zmniejszyć ich kapitały.

Plany u regulatora złożyły: Bank of China, China Construction Bank, ICBC, Agricultural Bank of China oraz Bank of Communications. Inwestorzy przyjęli to działanie z niepokojem. Akcje Bank of China straciły w Szanghaju 4 proc. Indeks Shanghai Composite spadł zaś o 3,5 proc. Na rynki wróciły obawy co do kondycji chińskiego systemu finansowego.

W trzecim kwartale PKB Chin wzrósł aż o 8,9 proc. Szybkie tempo rozwoju gospodarki ChRL to m.in. efekt rządowej polityki stymulacyjnej oraz związanego z nią zwiększania akcji kredytowej przez państwowe banki. Przez pierwsze dziewięć miesięcy 2009 r. chińscy pożyczkodawcy udzielili rekordowe 4,7 bln juanów (688 mld USD lub 1,9 bln zł) kredytów. Skala akcji kredytowej zaczęła jednak budzić niepokój władz w Pekinie.

– Przy takim tempie akcji kredytowej, kapitały banków mogą zostać szybko wydrenowane, co sprawi, że nie będzie wielu zabezpieczeń, jeżeli pogorszy się jakość aktywów – wyjaśnia Sheng Nan, analityk z szanghajskiego UOB-Kayhian Investment.Analitycy BNP Paribas spodziewają się, że 11 największych banków ChRL będzie musiało zebrać z rynku w sumie 300 mld juanów.